Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
428
BLOG

POLITYKA POLSKA: faza wojny pozycyjnej...

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

To wygląda trochę ne podobieństwo I Wojny Światowej...

Najpierw ofensywy armii tej czy innej strony, na tych czy innych frontach. W miarę wyczerpywania się sił i środków oraz nieskuteczności kolejnych ofensyw i kontr-ofensyw stopniowe przechodzenie do bardziej "stabilnych" form wzajemnego niszczenia się, przybierających formę "wojny pozycyjnej", w której okopani na swoich pozycjach żołnierze stron starali się "punktowo" osłabiać przeciwnika, odstrzeliwując pojedyncze "obiekty" drugiej strony i ulegając podobnym "zabiegom" podejmowanym przez tę drugą stronę... Oczywiście, w oczekiwaniu na kolejną ofensywę lub kontr-ofensywę, własną lub przeciwnika.

Obecnie mamy właśnie taki czas oczekiwania na kolejne ofensywy poszczególnych ugrupowań, w trakcie nadchodzących wyborów, i stratedzy tych ugrupowań doszli chyba do wniosku, że trzeba go wykorzystać na osłabianie przeciwników, przy wykorzystaniu takich czy innych "harcowników" czy "snajperów", uderzających "punktowo" różne, mniej lub bardziej ważne, obiekty przeciwnika. Główne zadania zostały powierzone najbardziej aktywnym czy wręcz agresywnym przedstawicielom - "agentom" - tzw. "czwartej władzy", czyli "mediantom". I niemal codziennie nagłaśniane są różne, mniej lub bardziej realne "afery" - czasami zupełnie fikcyjne -  mające skompromitować takich czy innych liderów przeciwnika...I, jak się wydaje, żadne apele tych działań już nie powstrzymają, bo wprawdzie jest to tylko "wojna pozycyjna" ale jednak WOJNA.

Głównymi czynnikami mobilizującymi jej uczestników - owych "harcowników" i "snajperów" - jest POGARDA i NIENAWIŚĆ, a główną ofiarą - PRAWDA i, często, GODNOŚĆ CZŁOWIEKA, przy czym uszczerbek na godności ponoszą zarówno atakujący, jak i ofiary ataków... Bo najważniejszym celem walczących jest zawsze osłabienie przeciwnika, za wszelką cenę! Im bliżej wyborów, tym polityka ma mniej z "roztropną troską o dobro publiczne" - energię wszystkich "aktorów" absorbuje "odstrzał" ważnych przeciwników.

No, pojawiają się jednak próby stworzenia nowych "aktorów", raczej śmiesznych - takich jak ta ZBIERANINA byłych premierów i "dyplomatów", wybierająca się na emerytury (sowite!) do UE oraz "nowa-stara partia o oryginalnej nazwie "WIOSNA".

Obydwie te inicjatywy łączy jedno: NĘDZA PROGRAMOWA CENTRO-LEWICY, wynikająca z faktu, że "WSZYSTKO JUŻ BYŁO i NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO...".



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo