Wpisz Wpisz
109
BLOG

Czarni wtrącają się w politykę - księża na księżyc!

Wpisz Wpisz Polityka Obserwuj notkę 3

 

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik [...] przypomniał o prawie i obowiązku moralnym uczestnictwa w wyborach. Podkreślił, że człowiek wierzący powinien być aktywny społecznie i brać udział w wyborach.

Sekretarz generalny Episkopatu bp Stanisław Budzik przypomniał, że świadomy brak udziału w wyborach parlamentarnych to "grzech zaniedbania".

"Bierność, izolowanie się, ucieczka w prywatność, sprzeciwiają się godności osoby ludzkiej, która z natury jest istotą społeczną i powinna być podmiotem,, zasadą i celem wszystkich przedsięwzięć społecznych, także politycznych. Te naturalne zobowiązania, ciążące na każdym człowieku, są jeszcze wzmocnione przez wymogi wiary chrześcijańskiej" - napisali biskupi w liście.

Co to jest grzech? Według Katechizmu Kościoła Katolickiego „słowem, czynem lub pragnieniem przeciwnym prawu wiecznemu” (KKK 1871). A co to takiego „prawo wieczne”? To: „prawo wieczne, będące w Bogu źródłem wszelkich praw” (KKK 1952). Skracają więc te teologiczne łamańce: „Grzech jest obrazą Boga” (KKK 1850). Stoimy zatem u progu wielkiego odkrycia!

Biskupi skoncentrowani na Konferencji Episkopatu Polski doszli zatem do wniosku, że demotfukracja to system polityczny miły Bogu bardziej od innych, nawet od monarchii, której źródła umiejscawiano wszak niegdyś w Bogu właśnie. Czasy się zmieniają, wbrew kłamliwym opiniom malkontentów postęp szerzy się także w rzekomo konserwatywnym Kościele: uczestnictwo w wyborczej szopce to nakaz rozumu i sumienia, wynikający z prawa wiecznego! No, funkcjonariusz modernistycznego Kościoła Katolickiego Michalik Józef winien więc bezzwłocznie rzucić się krzyżem na posadzkę najbliższej świątyni, by błagać o wybaczenie za wieki grzeszenia oraz zachęcania wiernych do trwania w grzechu – w średniowieczu i czasach nowożytnych raczej trudno wskazać podobnej treści apele rozgłaszane z ambon...

Moralność zrobiła się ostatnio nader elastyczna – wystarczy, iż zrobi się wąska w talii na tyle, by wpasować się w dziurkę wyborczą, a już jest bezwarunkowo rozgrzeszona. Michalik Józef jest o tym święcie przekonany, zapewne konsultował się w tej kwestii osobiście z panem Bogiem.

W 1932 roku Niemcy nie popełnili „grzechu zaniechania” i dokonali wyboru między dżumą (NSDAP), dżumą (KPD) i dżumą (SPD), nie byli bierni, nie izolowali się, nie uciekli w prywatność itepe, zagłosowali na te osoby, których postawa i poglądy były im bliskie - z rezultatem znanym do bólu zębów.

 

Wpisz
O mnie Wpisz

Nowa strona Wpisza na www.wpisz24.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka