Julia Pitera nie chce pokazać swojego
raportu nt CBA. Wczoraj, na forum GW, zasugerowałam, że może nabazgrała w paintcie i teraz wstydzi się go pokazać. Niejaki
Artur Górski z PiS [a jakże by inaczej] również coś takiego zasugerował [
nabazgranie].
Julia Pitera odpowiedziała, że jej raport to nie bazgroły, ponieważ:
"według Słownika Języka Polskiego bazgrołami nazywa się niechlujne, niewyraźne pismo. Tymczasem jej raport został sporządzony na komputerze, a więc nie można go uznać za "bazgroły". "
Tymczasem, anonimowy życzliwy człowiek dostarczył Wpiszowi kopię raportu, która jest sporzadzona na komputerze. Analiza zespołu technicznego wykazała, że raport jest oryginalny, czego dowodem jest sporządzenie na programie Paint, posiadającym licencję microsoft.
źródło:
Basia
Inne tematy w dziale Polityka