Jak donosi
GW, u naszych przyjacioł w Angli rozprzestrzenia się
moda na samobójstwa.
Młodzi ludzie, uczestnicy portalu
Bebo [chociaż raz nie o NK] wieszają się na smierć. Później, ich jeszcze żyjacy znajomi zakładają im
profile pośmiertne. Stają się sławni.
Mówi się, że jeżeli nie można znaleźć cię w googlach to nie istniejesz. Ta młodzież rozumie to w taki sposób, jakby udawała batmana - skacze z wieżowca, wierząc, że będzie latać.
Psychologowie, socjologowie zastanawiają się co jest przyczyną takiego zachowania. Młodzież wypowiada się, że w miasteczku samobójstw Bridgend, nie ma przyszłości, karierę można zrobić na kasie w Tesco.
Cóż można powiedzieć - ludzi z tego miasteczka opanowała jałowość. Nie czują smaku, zapachu, ani bólu - próbują lizać monitor i wąchać wiatrak z komputera.
update: Kolega Siedem taka oto maksymę ułożył, którą niniejszym kopiuję:
Popełnianie samobójstwa jest bardzo nieodpowiedzialne. Coś jak seks bez zabezpieczenia. Można przez przypadek stworzyc życie.
ps. i jeszcze proszę zwrócić uwagę, na próbe reklamy
bebo przez GW - po trupach do kliknięc ciekawskich.
źródło:
Basia
Inne tematy w dziale Polityka