Tusk już jest przegranym w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Gołym okiem widać, że szarpie się bezładnie na swoim krajowym tourne po Polsce wygłaszając monotematyczne monologi skierowane wyłącznie do jego wyznawców.
Tusk i jego partia walczy o swój polityczny byt poprzez szerzenie nienawiści. Każda przegrana Koalicji Obywatelskiej ukaże prawdę, której Tusk nie jest w stanie przełknąć. Tusk i KO nie są w stanie samodzielnie rządzić.
Ta smutna prawda drąży Tuska niczym złośliwy nowotwór w ostatnim stadium swojego rozwoju. Nie umiejąc przetrawić kolejnej porażki swojej partii oraz jej zwolenników postanowił szerzyć nienawiść do myślących inaczej aniżeli on sam.
Nie jest w stanie dopuścić do siebie myśli, że Polska, wbrew temu co mówi na spędach swoich zwolenników, jest krajem w pełni demokratycznym i to do obywateli naszego kraju należy wybór składu przyszłego parlamentu.
Osobiście mam gorącą nadzieję, że Koalicja partii prawicowych będzie kontynuowała rządy przez kolejne 4 lata aby dokończyć rozpoczęte przez siebie reformy.
Byłem już moherowym beretem, pisowską szarańczą teraz jestem ofiarą Kaczyńskiego. Do końca kampanii pozostało jeszcze kilka dni więc Tusk może na swoich wiecach wymyśleć jeszcze jakąś obelgę przypisaną zwolennikom PIS. Powiem wprost. Mnie to wisi tym bardziej, że wygłasza te obelgi człowiek, dla którego honor nic nie znaczy.
Człowiek mający świadomość politycznej odpowiedzialności za katastrofę smoleńską oraz nieprawości swojej ekipy w trakcie sprawowanych przez siebie rządów winien znaleźć się na politycznym śmietniku już od dawna.
Zatem mój apel do ofiar Kaczyńskiego brzmi następująco. Tylko gremialny nasz udział w nachodzących wyborach i referendum pozwoli na nie dopuszczenie do władzy człowieka bez honoru i szacunku do obywateli naszego kraju.
