Cel koalicji 13 grudnia. Nasilenie działalności komisji sejmowych, ich niesamowite tempo posiedzeń wskazuje wyraźnie co jest celem koalicji 13 grudnia. Nie ważne jest co mówią wezwani świadkowie. Ważne są jedynie tezy głoszone przez polityków koalicji 13 grudnia. Myślałem, że trudno znaleźć będzie wśród wszystkich członków powołanych komisji równoznacznego osobnika typu Zembaczyński. Moje przewidywania jednak się nie ziściły.
Joński, Filiks, Karnowski, Sroka, Bosacki i inni, sposobem prowadzenie posiedzeń przypominają średniowieczne polowania na czarownice.
Zadaniem tych Komisji jest wbicie do głowy Polakom wizji "okrucieństwa" jakie panowało za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Śpieszą się jak mogą aby jak największa ilość potencjalnych "przestępstw" ekipy Jarosław Kaczyńskiego przedostała się do świadomości jak największej ilości Polaków.
Pośpiech w jakim to czynią wskazuje wyłącznie na czekające nas wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego. Wprzęgnięto w te zamysły całą machnę medialną sympatyzującą z Koalicja 13 grudnia.
Nie dajmy się omamić bezpodstawnym oskarżeniom rzucanym lekko przez polityków koalicji 13 grudnia albowiem grozić nam będzie totalne bezhołowie obecnej władzy. Wystarczy spojrzeć na koligacje rodzinne w naszym Parlamencie i Senacie by zdać sobie sprawę co nam grozi w przypadku dojścia do władzy polityków i ich pociotków w lokalnych samorządach.
Wystarczy uważnie obserwować działania Bodnara, Sienkiewicz, Sikorskiego etc by uzmysłowić sobie zagrożenia które zmienią nasze życie w koszmar
Zanim oddacie swój głos dokładnie prześledźcie życiorysy kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych. Nie można dopuścić aby od władz samorządowych po władze centralne rządziły krajem i samorządem rodzinne klany.
