"Ile razy ten faszystowski lud podniesie rękę na Tęczę, tyle razy tę rękę odetniemy a Tęczę odbudujemy, nasza Tęcza i pomniki radzieckich przyjaciół-wyzwolicieli są nawet odporniejsze od naszych wspaniałych czołgów, to mają fundament ideologiczny!"
Tak w zasadzie powinny zaczynać się przemówienia wielu panujących nad Warszawą i Polską, bowiem jak pokazują ostatnie wydarzenia łatwiej w tym kraju odszukać członków LPR, wpierających Tuska niż odważnego we władzach, który by zgodził się na usunięcie pomnika "bohaterów" radzieckich lub usunięcie Tęczy.
Niesamowitą moc mają te dwie rzeczy - Tęcza oraz pomniki radzieckich bydląt. Tęcza, chociaż każdy przypisuje jej inne znaczenie i inaczej ją interpretuje, a zasług nie ma żadnych, jest broniona jakby był tam relikwie pierwszego założyciela przyjaznego gay village. Radzieckie pomniki są tak pilnowane, jakby były obiektami kultu.
Zadziwia postawa władz miast i władz centralnych, które z jednej strony już od uroczystości 3 maja aż do końca maja, przy okazji rocznicy wolnych wyborów będą wygłaszać mowy na temat wolności, solidarności i wspaniałości UE, która nas uchroniła... no właśnie przed czym?
Skoro pomniki stalinowskich szczurów są nietykalne, to pewnie wcale to nie był taki zły czas do Polski, pewnie drugi Złoty Wiek!
Przed czym My tak uciekaliśmy, po cholerę tak do tej Unii ciągnęliśmy... trzeba było zostać kolejną republiką radziecką. Raj na Ziemi. Eden odzyskany. Marks robiłby nam za słońce.
Teraz mają poważny problem nasi władcy i panowie, polityka obrony Tęczy jak i komunistycznych pomników nie trzyma się kupy.
Uciekaliśmy przed komuną i Rosją, żeby wejść do Unii i mieć wolność i demokrację, która przejawia się w tym, że władze centralne jak za stalinizmu, mogą kompletnie olać zdanie, petycję i działalność obywatelską ludzi, którzy nie chcą pomników stalinowskich i gejowskich symboli a są w większości, bowiem Unia gwarantuje nam prawa mniejszości, a zbrodnie Stalina wcale nie był zbrodniami, co na rozkaz Kremla klepnął Trybunał Unijny ale bohaterom trzeba oddać cześć, z zastrzeżeniem, że walczyli dla Stalina i pomogli Anglikom z zdradzeniu Polski, a tym co zginęli w katastrofie Smoleńskiej już się cześć nie należy bo nie wolno drażnić Rosji, która jak wiadomo jest już zupełnie cywilizowana i europejska a Krym to słowo zakazane.
Dlatego dla większego i wspólnego dobra, które magicznymi mocami potrafią odczytać tylko wybrańcy do Sejmu a zwłaszcza ci co mają większość, czyli obecnie posłowie PO, należy działaś tak a nie inaczej, czyli pomniki pomniki będą rosyjskie, tęcze gejowskie, pociągi włoskie, autostrady chińskie, fabryki niemieckie, posłowie jak się okazuje niemieccy, a My możemy znowu się poczuć beztrosko jak przed zaborami.
~Sanjuro
