Owsiak na dzisiejszej konferencji prasowej pokazał, co w naszym kraju stanowi o czyimś autorytecie. Nerwówka, momentami wręcz chamstwo i absurdalne zarzuty do mediów. O co mu chodzi? Ano o nie tak duży rozgłos, jaki się należy. Bo przecież w dzisiejszym świecie jałmużna i charytatywność musi odbywać się z pompą i z fajerwerkami. Gorzej, kiedy ktoś takiego sposobu pomocy, a przede wszystkim poglądów i zachowania głównego organizatora, nie podziela.
Owsiak: "Pominął nas tylko "Nasz Dziennik", który oprócz tego napisał, że się nie rozliczamy. Mówiło o tym też Radio Maryja. Ojcze, rozliczamy się. To ojciec się nie rozlicza i przewala kasę(...) Szlag mnie trafia, jak jakiś idiota pisze, że się nie rozliczamy. (...) Tak, tyle właśnie zarabiamy. To nie są kokosy. Niech przyjadą do nas pracować za 2700. Mówię to do Radia Maryja. Co za oszołomy"
Rozumiem emocje, ale wydaję mi się, że jeśli ktoś nie ma nic na sumieniu i działa charytatywnie, to zamiast odpowiadać w tak prymitywny sposób, powinien "robić swoje". Nie wiem, kto pisał, że WOŚP nie rozlicza się w ogóle ze swoich pieniędzy. Jeżeli krytykuje się akcję WOŚP, to zwraca się uwagę na bardzo kosztowny show, lans gwiazd, brak ochrony dla kwestujących, Przystanek Woodstock i osobę Owsiaka. Ale autorytet poszedł jeszcze dalej:
Owsiak:"Jesteście szmaciarze robiąc taką gazetę. To jest szmaciarstwo"
Nie mam dobrego zdania o tabloidach, ale nie każdy, kto pisze w gazetach takich jak "Fakt" czy "SE" jest szmaciarzem. Rzucanie tego typu określeniami świadczy o tym, że Owsiak ze swoim stylem i wyrażaniem poglądów miałby problem z załapaniem się nawet do "takiej gazety", czyli szmaciarstwa. Autorytet, pomagający na oczach całej Polski dzieciom zbiórką raz w roku, rzucający mało dyplomatyczne hasła w kierunku oponentów (krytyka dotyczy przeważnie jego osoby, a nie działań WOŚP), udowadnia tylko zasadność krytycznych ocen. Nie sposób jednego dnia robić z siebie świętego, a potem z pozycji autorytetu atakować, bo:
"Zrozumcie, że się tutaj dzieje coś niezwykłego. Dlatego chcielibyśmy być na pierwszej stronie. Takie nasze skromne życzenie. (...) Dlatego z żalem przyjąłem, że w "Gazecie Wyborczej" znaleźliśmy się dopiero na ósmej stronie".
Być może dobrze się stało, że Owsiak zwołał konferencję i powiedział dokładnie to, o co krytykujący mają do niego pretensje. Wyzbyłem się jakichkolwiek wątpliwości do osoby Owsiaka ze "skromnymi życzeniami". Należy wreszcie oddzielić pozytywną dla dzieci działalność WOŚP od słów i działań w pozostałych dniach autorytetu. On zwyczajnie nie wie, czym jest pokorna jałmużna, dla której nie potrzeba rozgłosu i pierwszej strony w "Gazecie Wyborczej".
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka