Chyba nie ma drugiego polityka, który po takim dramacie, kiedy trudno się otrząsnąć, stanąłby w tak ciężkie boje. Różne kandydatury pojawiały się w PiS - Ziobro, Gilowska, Romaszewski, Kluzik-Rostkowska. Tylko jeden ma jednak szansę na zdecydowaną wygraną z Komorowskim - Jarosław Kaczyński.
Decyzja tym bardziej odważna, że oprócz uporania się z dramatem rodzinnym, lider PiS musi odbudować struktury na najwyższym szczeblu partii. Zaufać nowym ludziom, wybrać najlepszych do walki o prezydenturę. Kaczyński stracił bez wątpienia najbardziej lojalnych i pracowitych współpracowników. Z "trójki aniołów" została tylko Kluzik-Rostkowska, która być może pokieruje kampanią.
Jarosław Kaczyński musi wiedzieć jedno - każde słowo, wypowiedziane pod wpływem emocji lub w obronie, będzie budziło sto razy większy atak. Wróci straszenie recydywą IV RP, "lochy Lecha", ciemnogród i próba zniszczenia rodzącego się mitu wokół zmarłego brata.
Czy na to wszystko, po śmierci najbliższych i przy chorej mamie, przygotowany jest lider PiS? To próba siły, charyzmy, najważniejsza w życiu Kaczyńskiego. Życzę mu, by przez nią przeszedł.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka