Bogdan Zdrojewski: Mówienie, że jest to zarzut (zawłaszczanie tragedii - przyp. moje) jest nieuprawnione, jest to pewnego rodzaju fakt społeczny, naturalny i nie widzę w tym nic nadzwyczajnego.
Sławomir Nowak: Jarosław Kaczyński jest kandydatem specjalnej troski, ale oczekujemy większej aktywności. (...) Szanuję sytuację życiową Jarosława Kaczyńskiego, serdecznie mu współczuję, wszyscy to przeżywamy stratę naszych bliskich przyjaciół, ale dobrze by było, żeby nie używać tragedii smoleńskiej do kampanii wyborczej. Co teraz robią.
Grzegorz Schetyna:To zawłaszczanie tragedii smoleńskiej. Każda z rodzin ofiar ma prawo powiedzieć to samo. Ale w ten sposób mówi tylko Jarosław Kaczyński. To nie w porządku. Od początku PiS przedstawiał katastrofę nie jako tragedię 96 ofiar, ale głównie jako tragedię pary prezydenckiej, tragedię Lecha Kaczyńskiego i członków PiS. Chcą wykorzystać politycznie tę katastrofę. Śmierć prezydenta chcą potraktować instrumentalnie, jego osobę podnieść do rangi symbolu, tak by stał się naturalnym patronem PiS. To element strategii PiS.
Jacek Rostowski: Bo obawiam się, że oznaczałoby to (wygrana Kaczyńskiego - przyp. moje) przedłużenie paraliżu ustawodawczego, z którym mieliśmy do czynienia przez ostatnie dwa i pół roku.
Stefan Niesiołowski o kampanii po tragedii smoleńskiej: Znikną najbardziej ostre elementy. Będzie mniej ataków personalnych, bo byłyby źle przyjęte przez opinię publiczną. Polityk, który pójdzie pod prąd oczekiwań społecznych, przegra. Nie można jednak wykluczyć, że komuś puszczą nerwy, da o sobie znać temperament.
Stefan Niesiołowski: Posłanie J. Kaczyńskiego do Rosjan było cyniczne!
Władysław Bartoszewski: Jeśli Jarosław Kaczyński - a w ostatnich dniach już to się rozpoczęło - będzie wykorzystywał wielką stratę, jakiej doznał, jako argumentu wyborczego, wówczas będę musiał powiedzieć: jestem zarówno przeciwko pedofilii, jak i nekrofilii każdego rodzaju. (...)
Władysław Bartoszewski dla "Gazety Wyborczej":Nie zauważyłem, żeby kandydat SLD powoływał się na przesłanie niebieskie Szmajdzińskiego czy Jarugi-Nowackiej. Nie zauważyłem, żeby ktoś z PO powoływał się na przesłanie pani redaktor Bochenek z Katowic. Nie zauważyłem, żeby pan Pawlak powoływał się na posłanie zza grobu dwóch posłów PSL. Czyli oni nie uprawiają nekrofilii. Jeżeli ktoś uprawia, to on wie, że uprawia.
Bronisław Komorowski: Gdyby (Lech Kaczyński - przyp. moje) chciał je zająć (stanowisko ws. ustawy o IPN - przyp. moje) , to skierowałby nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego, a tego nie zrobił.
Przekopałem się przez masę wypowiedzi polityków PO i nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na pytanie - w jaki sposób PiS zawłaszcza tragedię? Ktoś niedawno rzucił w mediach, chyba Kutz, że kampania PiS rozpoczęła się w momencie śmierci Prezydenta. Za niedługo politycy będą próbowali wmówić, że cała tragedia to wina niedobrego Kaczyńskiego, bo zamarzył sobie być głową państwa i chce popsuć szyki Komorowskiemu. Nie zarzuciłbym nawet PO wykorzystywania trumien do walki politycznej, chociaż słowa marszałka sejmu były niestosowne i pachniały brakiem szacunku do zmarłego Prezydenta.
Komorowski w Zamku Królewskim nikomu nie przeszkadza. Wideoczat z Moskwy z widokiem na Kreml - fantastyczny pomysł, nowa jakość w polityce. Podpisanie ustawy o IPN bez żadnej zwłoki - słyszymy, że marszałek nie może kierować się wolą zmarłego, a gdyby śp. Lech Kaczyński chciał, to by ją skierował do Trybunału Konstytucyjnego. Wyjazd do Moskwy i na miejsce katastrofy z Jaruzelskim - piękny gest pamięci o ofiarach tragedii. Tylko jeden kandydat robi wszystko doskonale, drugi - kiedy nie reaguje na zaczepki i nie atakuje, wykorzystuje śmierć brata.
Politycy PiS wreszcie zdają egzamin i nie dają się wyprowadzić z równowagi. Między innymi dlatego Jarosław Kaczyński w sondażach jest bardzo blisko Komorowskiego. Każdy, kto spojrzy na cytaty wyżej, sam może odpowiedzieć na pytanie, kto prowadzi agresywną kampanię i skupia się tylko na rywalu. Być może dlatego, że trudno opierać się na własnym programie i niespełnionych obietnicach. Chyba, iż ta frustracja jest spowodowana tym, że nie da się zarzucić śp. Kaczyńskiemu nacisków na pilota i zwalić całą winy za tragedię na niego? Skoro sugeruje się nekrofilię, wykorzystywanie trumien do kampanii, a z Jarosława Kaczyńskiego robi się człowieka "specjalnej troski", nic zdziwić nie może.
Czy politycy PO zostali wynajęci przez PiS do strzelania sobie w stopy w tej kampanii?
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka