Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
819
BLOG

Podłe oblicze Tuska

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 123

Donald Tusk podczas wczorajszego wystąpienia:

1. Fundament kłamstwa:

Dzisiaj ktoś wreszcie musi bardzo twardo to powiedzieć, konkurent Bronisława Komorowskiego chce zdobyć władzę na fundamencie kłamstwa. A to kłamstwo wyraża hasło tak boleśnie dzielące Polskę, na Polskę solidarności i Polskę wolności.

2. Kaczyński stoi murem za chuligaństwem i bandytyzmem w przeciwieństwie do PO:

Kiedy trzeba było poskromić po raz pierwszy, z użyciem policji, chuliganów na ulicach Warszawy, tę decyzję podjął, jak pamiętacie Grzegorz Schetyna. Co zrobił PiS i jego szef? Stanął w obronie chuliganów przeciwko policji wtedy, kiedy państwo po raz pierwszy powiedziało dosyć bandytyzmu na polskich ulicach. (...) Gdzie był Jarosław Kaczyński wtedy, kiedy Hanna Gronkiewicz-Waltz zrobiła porządek w środku Warszawy, bo tak stanowiło prawo i tak stanowił interes mieszkańców Warszawy? Był jak zawsze po stronie tych, którzy byli przeciwko takiemu mądremu i solidarnemu z mieszkańcami Warszawy działaniu. Bo rzeczywiście jest tak, że trzeba mieć naprawdę odwagę, nie wystarczy nosić spodnie, trzeba mieć naprawdę odwagę żeby tego typu decyzje podejmować.

3. Polska byłaby "Grecją" przez Kaczyńskiego:

Ale chcę powiedzieć z całą odpowiedzialnością, bo to też wreszcie musi ktoś w Polsce powiedzieć, bylibyśmy dzisiaj Grecją środkowowschodniej Europy, gdybyśmy posłuchali choćby jednej rady Jarosława Kaczyńskiego.

A tak wygląda "Grecja" Kaczyńskiego choćby z czasów jego rządów wg ministra Rostowskiego:

http://dziennik.pl/gospodarka/article571730/Rostowski_PiS_uratowal_polska_gospodarke.html

4. Ktoś wykorzystywał tragedię smoleńską, ale nie Komorowski:

Powiem bardzo mocne słowa - dla nas katastrofa smoleńska była przeżyciem głęboko tragicznym, zarówno dlatego, że zginęli tam nasi bliscy i także dlatego, że zginął tam prezydent Rzeczpospolitej z małżonką i wielu najważniejszych polskich urzędników i polityków. Nie spotkałem nikogo w Platformie Obywatelskiej komu by przez choćby sekundę przez głowę przeszedł pomysł, aby tragedia smoleńska stać się mogła atutem w politycznych rozgrywkach. (...) Ale widzieliśmy też od pierwszych dni polityków, którzy z niezwykłym zapałem przystąpili do kampanii wyborczej, już w pierwszych dniach żałoby.

5. Tusk nie dzieli, ale władza dla Kaczyńskiego jest najważniejsza:

Powiedziałem publicznie, że mam wrażenie, że nie hasło "Polska jest najważniejsza" tak naprawdę przyświeca konkurentowi Bronisława Komorowskiego, tylko hasło, to głęboko ukryte, władza jest najważniejsza.

6. Kaczyński i grób Blidy:

On tak bardzo pragnie odzyskać władzę, że być może jest gotów pojechać na grób Barbary Blidy.

Wczoraj zobaczyłem pierwszy raz tak ostrego szefa rządu, który używa podłego języka. Języka nienawiści, pogardy i motywowania partyjnych kiboli. Człowieka, który zapomniał o tym, że 10 kwietnia podobno był w totalnej rozsypce i miał płakać, jak podawał Radek Sikorski. Z każdym dniem coraz mniej w to wierzyłem. Po każdej niemal obsadzie stanowiska po zmarłym, po dealu z Belką, po wykończeniu IPN wbrew woli zmarłej głowy państwa. Od tragedii minęło ponad 2 miesiące. Łudziłem się, że ona może coś zmienić - politycy uszanują niespotykaną sytuację i ta kampania będzie w miarę merytoryczna. Zarzuty, polityczna walka - owszem, ale w granicach zdrowego rozsądku i powagi, która nakazuje rządzącym tym krajem. 

Donald Tusk próbuje ustrzelić czuły punkt Kaczyńskiego. Zarzuca mu pośrednio wykorzystywanie śmierci brata, a i próbuje przyprawić gębę człowieka odpowiedzialnego za śmierć Blidy. Nie słyszałem zarzutów drugiej strony, jakoby premier zbijał polityczny i pr'owy kapitał na warcie honorowej przy trumnach Pary Prezydenckiej w Pałacu Prezydenckim w dniach żałoby. Nie dotarł do mnie żaden zarzut ze strony PiS, iż Komorowski jedzie na Wawel przed I turą w celach propagandowych. 

Premier doskonale wie, co przeżył Jarosław Kaczyński po Smoleńsku. Nie oznacza to, że musi się z nim zgadzać i chwalić. Nie na tym polega polityka. Ale poważna polityka nie polega też na wycieraniu sobie gęby zmarłą Blidą, kiedy przed jej śmiercią nikt nie raczył o niej publicznie pamiętać i wspominać. Zarzut wykorzystywania tragedii człowiekowi, który w jeden dzień stracił brata, rodzinę i przyjaciół, jest podły. I do tego poziomu zniżył się Tusk, by poprawić notowania niepewnemu Komorowskiemu. Nie sądzę, by premier pisał sam ten tekst. 

Z pomocą bezdusznych PR'owców chce zmobilizować najbardziej prymitywny elektorat. Kosztem 10 kwietnia. Takiego Tuska nie widzieliśmy. 

Pełna treść przemówienia Tuska



 



 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (123)

Inne tematy w dziale Polityka