Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
3954
BLOG

Kaczyński działa nieracjonalnie

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 127

Kluzik-Rostkowska, Migalski, Poncyljusz, Jakubiak kontra Ziobro, Kurski, Błaszczak - i tak w kółko w największych mediach wałkuje się spory wewnątrz PiS, które nie powinny wychodzić poza partię Jarosława Kaczyńskiego. Ta pierwsza działaczka była ostatnim "aniołkiem" prezesa, po śmierci Gęsickiej i Natalii-Świat w katastrofie pod Smoleńskiem. Kampania prezydencka mogła się podobać lub nie, ale trudno nie docenić Kluzik. A z drugiej strony - zasłużyła na los, który ją spotkał. Mówiąc o strategii, Kaczyński popełnił jednak kompletnie niewytłumaczalny błąd. 

Przed nami ostatnia prosta przed wyborami samorządowymi, PiS chce walczyć o największe miasta. Wcale nie bez szans jest Bielecki, a w Łodzi mocnym kandydatem wydaje się Waszczykowski. W Krakowie kampania Dudy musi nabrać rozpędu, by przynajmniej Majchrowski i Kracik poczuli oddech na plecach konkurenta. Tymczasem media i oponenci PiS będą skupieni tylko na jednym - na wyrzuceniu kogoś, kogo nie tak dawno oskarżało się o magiczną zmianę Jarosława Kaczyńskiego i fałszywą kampanię. Wszyscy zaczną na nowo mówić o tym, jak partia opozycyjna zamyka się we własnym zakonie (nie bez podstaw), jak prezes karci za niesubordynację.  Dyskusja o finansach państwa, kolejnych kompromitacjach prezydenta Komorowskiego z odznaczeniami, stanie armii czy farsie w śledztwie smoleńskim? A kogo to obchodzi, skoro można wałkować o "sekcie" PiS. 

Tak jak Kluzik-Rostkowskiej się zbierało za czasami żenujące wypowiedzi, tak Kaczyński - jako wybitny strateg polityczny - powinien kalkulować, kiedy taki ruch by się opłacił. Na kilka tygodni przed wyborami samorządowymi, kiedy nadchodzi realna szansa na odbicie przynajmniej Warszawy? Ten serial z politycznymi ofiarami złego Kaczora się nie skończy. Monika Olejnik czy Konrad Piasecki już zacierają rączki, bo trzeba będzie podbić oglądalność, pytając o byłego przywódcę dysydentów, a widz medialnej paplaniny dostanie to, czego najbardziej pożąda - argumentów, dlaczego PiS jest sektą i partią antysystemową. 

Dlatego, choć wcale nie dziwi mnie decyzja Kaczyńskiego jako taka, tak termin jej ogłoszenia oznacza, że jego partia nie ma zamiaru skupiać się na kimś innym, niż na sobie. I nie ma planu na przyszłość, recepty na to, jak przechytrzyć media i PO, bez czego nie da się odzyskać władzy.

W takim razie czekają nas kolejne lata rządów Rychów, Mirów i Zbychów. Musimy pogodzić się z postępującą gangsterką, bo żadna siła polityczna nie jest w stanie jej powstrzymać. 

Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka