Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2454
BLOG

JKR na służbie postpolityki

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 41

Jeszcze raz pochylę się nad dysydentami z PiS, bo świadomie nie dają nam o sobie zapomnieć. Nie chcą skończyć jak Palikot, to zrozumiałe. Oczekiwałbym jednak od członków partii "Polska Jest Najważniejsza" recepty na polskie problemy i polaryzację, która nie pozwala w spokoju rodzinie Pawła Kowala iść do przychodni. Tymczasem politycy do niedawna obsesyjnie wyśmiewani, nie jeden raz przerobieni na miazgę w mediach, brylują w tych samych stacjach, uprawiając nie politykę, a jej popularną odmianę, za którą nic się nie kryje. 

Jak to wygląda w praktyce? Członkowie nowej formacji nie odeszli z PiS z powodu różnic poglądowych na Polskę. Jarosław Kaczyński zupełnie im nie przeszkadzał. Dopiero teraz coś zgrzyta, a to i tak tylko Kluzik-Rostkowskiej, obrażonej na prezesa zapewne z wzajemnością. Próby rozłamu w partii opozycyjnej mają charakter ambicjonalny, a nie zasadniczy. Kość niezgody to Zbigniew Ziobro ze zbyt dużymi wpływami w PiS. I to jest podstawowy problem, który nie wróży dobrze dysydentom a przede wszystkim scenie politycznej. Bo PiS-bis szybko się wypali. Po co wyborcom podróbka z ładną okładką, skoro mogą mieć oryginał. JKR będzie więc - na ile, to się okaże - łagodnie punktowała PO, kierując się przede wszystkim wizerunkiem. Chce połączyć diagnozy PiS z metodami PO. I życzyłbym nawet powodzenia, gdyby nie brak klasy i zbyt duża pycha, którą podnoszą z minuty na minuty media, zapraszające do swoich programów tych, z których przed chwilą szydziły. Ta partia może być koalicjantem PiS albo skończy jako przystawka PO. Każdy może odpowiedzieć sobie sam, co byłoby dla kraju bardziej pożądane. A co niemożliwe już teraz. 

Kluzik-Rostkowska sama jednak biegnie w objęcia partii rządzącej. Zaczyna uprawiać dokładnie to, co liderzy PO - poppolitykę, twór, który zastąpił politykę, czyli sztukę rządzenia krajem i rozwiązywanie rzeczywistych problemów. Członkowie PJN podrzucają tematy do mediów, które sprytnie zastępują pytania o umowę gazową z Rosją, śledztwo smoleńskie czy zadłużenie państwa. Dziś tematem numer jeden był żal Kluzik-Rostkowskiej do Schetyny. Szefowa kampanii Jarosława Kaczyńskiego nie chce zasiadać w ławach poselskich blisko niego. Marszałek Sejmu, zatroskany o opozycję, wyznał to Monice Olejnik i bohatersko znalazł rozwiązanie. Na podsycaniu sporu z liderem PiS i żenujących utarczkach nie da się robić polityki. 

Paweł Kowal zaś oznajmił w "Tygodniku Powszechnym", że nigdy nie powie "nie" Platformie Obywatelskiej, a poza tym zbyt dużo zasadniczych różnić w poglądach między "głównym nurtem" a nim nie ma. Myślałem, że jest zupełnie odwrotnie. Że pogląd, by gnoić Prezydenta Rzeczypospolitej i odbierać mu "podstawy godnościowe" to główny nurt tej partii. Pogląd, uznający Palikota za przydatnego gracza, zadającego niewygodne pytania, także. A afera hazardowa, której podobno nie było? Smoleńsk, po którym państwo "zdało egzamin"? Czy to nie są główne poglądy, formułowane w mediach przez przedstawicieli władzy? Z tym potrafiłby się Kowal zgodzić? 

Wszystkich znużonych polityką, której nie ma, a może jest, z tym że niewidoczna dla szarych zjadaczy chleba - bo pod tą otoczką medialną kryje się bardzo niebezpieczna polityka względem choćby Rosji - zapraszam na spotkanie z prof. Krasnodębskim i Legutko dziś o g. 19, przy ul. Lubelskiej 29 w Krakowie. Debatę organizuje Ośrodek Myśli Politycznej.

 

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka