Donald Tusk we wrześniu: Jacek Karnowski nie będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej.(...) Kiedy pojawiły się zarzuty wobec Jacka Karnowskiego powtórzyłem zasadę, którą chciałbym się kierować w dalszym ciągu: ktoś, kto ma postawione zarzuty, nie powinien aspirować do ról publicznych, w tym takich jak prezydentura miasta.
Donald Tusk dzisiaj:(...) Uważam go za wybitnego samorządowca, ale trudno mi zmienić zdanie, jeśli chodzi o samą zasadę, która dotyczy nie tylko Sopotu. Z drugiej strony nie dziwię się ludziom,dotyczy to także mojej rodziny i przyjaciół, którzy głosują na Jacka Karnowskiego.
Czy widać subtelną różnicę pomiędzy zdecydowanym premierem ws. kandydatury Jacka Karnowskiego z zarzutami we wrześniu, a rozdartym dzisiaj? Tusk robi sprytny zabieg - odcina się od skorumpowanego samorządowca, związanego z partią, po cichu go wspierając. Bo zdanie, że rodzina i przyjaciele samego miłościwie nam panującego premiera poprą Karnowskiego, musi robić wrażenie na elektoracie platformerskim, który nie robi sobie nic z zarzutów, jakie komukolwiek z ulubionej partii prokuratura postawi. Byle ten człowiek nie nazywał się Kaczyński i nie reprezentował wrogiej formacji.
Swoją drogą zabawne, a zarazem sprytne, jest to odcinanie się od wszystkiego, co śmierdzi w postępowaniu partii rządzącej przez samego premiera, który również i nad smrodami ma kontrolę. Kiedy Bronisław Komorowski strzela samobója i zaprasza Jaruzelskiego na RBN, ten - wg mediów - nie jest zwolennikiem "kontrowersyjnego" pomysłu. Kiedy Sławomir Nowak, polityk z dużymi wpływami w PO, otwarcie - wbrew słowom Tuska - popiera Karnowskiego, premier również się "dystansuje", jednocześnie podkreślając, że wiadomo na kogo zagłosują "rodzina i przyjaciele". Szef rządu odcinał się też swego czasu od afery hazardowej, a polegało to na tym, że skompromitowany Sekuła miał szansę wystartować w Zabrzu w wyborach samorządowych, a Mirosław Drzewiecki spokojnie pracuje w jednej z komisji sejmowych. Zbigniewowi Chlebowskiemu marzy się powrót do władzy, nie bez powodów.
Za niedługo Tusk zacznie się dystansować od wszystkiego, co robi jako szef rządu. Jedno jest pewne - atakować Jarosława Kaczyńskiego i opozycję za sytuację w kraju na pewno nie przestanie. Chociaż tyle.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka