Marek Migalski, odkąd pojawiła się po wyborach prezydenckich opcja założenia własnej formacji, prawie codziennie krytykuje - choć to mało powiedziane - PiS i Jarosława Kaczyńskiego, niemal za wszystko. Także za to, że kiedy pomagał mu w kampanii wyborczej, ten jakoś w lipcu nie wygrał. I zdolny do zwycięstw nie jest. Oprócz Błaszczaka, kolejny cel Migalskiego to Dorn - za współpracę z prezesem.
Ciekawi mnie socjotechnika, którą posługuje się europoseł. Z jednej strony atakuje PiS - a to za Błaszczaka, a to za język, a to nawet za publiczne wysłuchanie w PE (bo przecież Migalski słuchał rodzin ofiar katastrofy, ale PJN lepiej wyjaśniłoby jej przyczyny, niż Macierewicz), z drugiej apeluje o porzucenie wojny między opozycją i zajęcie się "gnuśnymi rządami". Niech Migalski sam spojrzy, jak komicznie to wygląda:
Marek Migalski: Kiedyś, żeby za swój głos dostać miejsce na liście wyborczej, trzeba było zamykać się w pokoju Renaty Beger i konfidencjonalnym tonem składać jej niemoralne propozycje. Dzisiaj robi się to oficjalnie, na konferencji prasowej, w świetle kamer. (...) Wiąże się Pan partią, o której pisał Pan jako o czaszce, która się już nie uśmiechnie. Dziś ta czaszka rechocze. Z Pana. (...) Zajmijmy się krytykowaniem gabinetu Donalda Tuska, a nie siebie nawzajem.
W jednym tylko wpisie, europoseł porównał Ludwika Dorna do Renaty Beger, przypisuje scenerii powrotu "trzeciego bliźniaka" aurę "niemoralną", nabija się z byłego marszałka Sejmu, by na koniec dodać jedynie propozycję wspólnej krytyki Donalda Tuska. Czy ktoś taki może być poważnie traktowany? Dorn ma odpisać Migalskiemu z blogerskim pozdrowieniem: "Marek, rzeczywiście jestem drugą Renatą Beger, nawet posturą do niej pasuję, wszyscy inteligenci łącznie z Tobą ze mnie rechoczą, ale nie przejmujmy się tym - macie wspaniały program dla Polski, pt. "Kto się z nami spotykał i kogo zakablujemy", krytykujmy gnuśne rządy Platformy Obywatelskiej"?
Czy poza ogólnikami i frazesami, że w Polsce powinno żyć się lepiej, macie pomysły na dobre rządy, politycy PJN? Poza smutną wyliczanką, jak to atmosfera w kraju jest napięta, a Kaczyński chce podpalić Polskę - posiadacie jakiś program? Czy skoro robicie z Błaszczaka twarz PiS, do czego macie prawo (osobiście zupełnie nie rozumiem, co robią Błaszczak czy Jurgiel tak blisko prezesa), mogę Wam przypisywać symbol Mojzesowicza? Chłopa z Samoobrony, której tak bardzo się wstydzicie, a który z kolei jako jedyny z PiS odchodził tylko 3 razy w ciągu 4 lat.
Jeśli w taki sposób Migalski atakuje PiS i Dorna, niech spojrzy na to, ile rodzynków intelektualnych ma we własnej, małej partii. Być może to właśnie Mojzesowicz pisze dla was program. I dlatego go nie macie.
PS. Dla informacji Marka Migalskiego, przybierającego postawę Kalego - w rozmowach "konfidencjonalnych" z Beger uczestniczył Wojciech Mojzesowicz. Członek PJN, z którą Pan się utożsamia. Nie liczę na Pana odpowiedź.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka