Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
2661
BLOG

Wałęsa i Palikot - razem na śmietnik historii

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Polityka Obserwuj notkę 30

Janusz Palikot:Kiedy w kwietniu 2010 roku Donald Tusk żegnał, w czasie pogrzebu, prezydenta Kaczyńskiego w Warszawie czy na Wawelu wiedział, że to były prezydent Polski Lech Kaczyński wydał rozkaz do startowania z lotniska w Warszawie do Smoleńska. I, że zrobił to, pomimo braku informacji o pogodzie na miejscu lądowania – w Smoleńsku. I choć pilot odmówił lotu, to generał Błasik rozkazał mu, w imieniu prezydenta, aby leciał. (...) Przez kilka tygodni kwietnia Jarosław Kaczyński chodził prawie codziennie do szpitala w Warszawie gdzie leżała Jadwiga Kaczyńska – matka braci – i udawał, że jest Lechem. Zaprzyjaźniona politycznie Rzeczpospolita drukowała nawet fikcyjne numery gazety z informacjami o działalności prezydenta. (...) Kiedy przegrał powiedział matce, że Lech nie żyje, a opinii publicznej, ze nic się nie zmieniło, a on mówił bzdury gdyż brał środki przeciw-lękowe i nie wiedział, co mówi. 

Lech Wałęsa na swoim blogu: JA LW. dodaję ,,pod usilną namową , PRESJĄ brata JAROSŁAWA..(słowa w oryginale).

Palikot dawno przekroczył granice, które nakazują trzymanie się od niego z daleka, gdzie podanie mu ręki urąga honorowemu człowiekowi. Dołączył do niego kompan, Lech Wałęsa. Człowiek zasłużony w historii Polski, który jednocześnie pozostawił na niej wiele ciemnych plam. Nie chce zdradzić do dzisiaj, "pod czyją presją". 

Po takich wynurzeniach i oskarżeniach, które zniesławiają nie tylko Jarosława Kaczyńskiego, ale jego zmarłego brata i matkę, gen. Błasika, a nawet jedną z gazet, żaden szanujący się autorytet nie ma prawa się podpisać. Nawet polityczni wrogowie prezesa PiS, bo jest różnica między politycznymi oskarżeniami, a zwykłym świństwem. Dziś żyjemy w wydumanej przestrzeni medialnej, gdzie trzeba o takich sprawach przypominać i to tłumaczyć. Wstydzę się tego, że nikt publicznie nie zganił Lecha Wałęsy. Wstydzę się też, że o tej różnicy musiałem napisać. Post wisi na blogu już 11 godzin. Zero reakcji. 

Jeżeli ktoś podpisuje się pod słowami polityka, który zaraz skończy na śmietniku historii ze swoim fanatycznym, aczkolwiek malutkim tłumem, może również dołączyć i do niego. Żadnym usprawiedliwieniem dla byłego lidera "S" nie jest wiek czy choroba. On wiedział, co chce przekazać i zrobił to. Oskarżył pośrednio Jarosława Kaczyńskiego o doprowadzenie do tragedii smoleńskiej w wyniku jego nacisków na pilota. 

Ostatnio w zawrotnym tempie przekraczane są wszelkie granice. Byle jaki pajac otrzymuje poklask od spragnionej sensacji gawiedzi, które przynoszą jak na tacy dziennikarze. Kolejne wyobrażenie zostało przekroczone - oto do takiego miana aspiruje, dla wielu, legenda Polski. Sama, przez nikogo nie wpychana. 

 

  

Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).  Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka