1. W bagażniku byłego komendanta policji, oskarżonego o morderstwo, znaleziono kilkadziesiąt kart wyborczych z zakreślonym wyborem. To zapewne zbieg okoliczności - policjant i fałszowanie wyborów? W Polsce, pod rządami Platformy Obywatelskiej, to jedynie wymysły "ciemnogrodu". Podobnie jak zmieniane wyroki sadów ws. kupowania głosów w Wałbrzychu. Przecież tamtejsza siatka partii została zlikwidowana - wszystko gra.
2. Do lubuskiej PO zapisywano ludzi, tyle, że bez ich wiedzy. Sam premier znów się wściekł. Oczywiście wyszukano rozwiązanie, na wypadek, gdyby prokuratorzy nie należeli do tych "rozgrzanych". Platformersi sami będą wpłacali składki, zamiast tych kilkudziesięciu nieistniejących członków. Nikt nie podnosi wrzawy, cisza jak makiem zasiał. Na miejscu Jarosława Kaczyńskiego sprawdziłbym, czy go nie ma zapisanego w partii o najwyższych standardach.
3. Bondaryk niby kupił Audi po zaniżonej cenie od PTC, ale nikt tego już nie sprawdza. Andrzej Piaseczny, który chciał mu postawić zarzuty, został odsunięty. Tak się powinno postępować, wszak ktoś chciał zrobić psikusa szefowi ABW, jak zgrabnie ujął kilka tygodni temu Czuchnowski. Komu się chce sprawdzać, na podstawie jakich dowodów CBA również przychylało się w analizach do postawienia zarzutów Bondarykowi i dlaczego nic z tym nie zrobiono. Premier jak zwykle się wściekł, ale doszedł po raz kolejny do wniosku, że jego kumpel jest "czysty".
4. Tomasz Arabski, według Pawła Mitera, miał naciskać na Edwarda Zalewskiego ws. wyciszenia afery hazardowej. Oczywiście poza PAP-em nikogo ta informacja nie zainteresowała. A prokuratura wszczęła śledztwo. To nic, że we własnej sprawie, ale jednak. Arabski to spec od nacisków - niedawno "doradził" dziennikarzowi za granicą, by nie zadawał trudnych pytań Tuskowi. To też przyjęto ze zrozumieniem.
5. Końca pracy tłumaczy nad raportem komisji Millera nie widać. Rzecznik rządu apeluje - w swoim stylu - by na nich nie naciskać, bo się jeszcze przemęczą. A informacja o targach politycznych, jakie przy okazji dokumentu mają miejsce, kompletnie nikogo nie interesuje. Przecież to niemożliwe, jakie odsuwanie odpowiedzialności od poszczególnych ministrów?! Czy my żyjemy w tej reżimowej IV RP czy w Platformie Ludowej?!
6. Ostatnio miała miejsce kolejna awaria pasażerskiego Tu-154 M w Rosji. Podczas lotu zepsuł się silnik. Zapewne to wina pilotów, którzy go "przegrzali" albo majstrowali przed lotem. I nikogo nie dziwi w kraju Platformy, że to nie pierwsza, nie druga, ani nawet nie trzecia poważna usterka tego samolotu w ostatnich miesiącach! Czy wątek awarii ws. katastrofy smoleńskiej został przez prokuraturę wojskową choćby poruszony, o zbadaniu go nawet nie mowię? Jakoś nasi dzielni śledczy Parulskiego zamilkli w ostatnich tygodniach. Pewnie współpraca z Rosją idzie wzorowo.
Tak jak standardy, polityczna dyskusja, pluralizm i światłe rządy w naszym kraju. Gdzie nikogo nic nie dziwi, nikt o nic nie pyta, bo jak to robi, to jest z "ciemnogrodu". A więc pozostaje nam przekonanie, że wszystko gra i możemy dalej upajać się "prawdą całą dobę" w TVN 24...
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka