Przedruk mojej notki rocznicowej z 2021 roku, która zatonęła wówczas bez śladu.
Ponieważ w tym roku są wybory, może utrzyma się na powierzchni o chwilę dłużej.

Jako agnostyk, tak jak nie wykluczam istnienia Boga, tak samo nie wykluczam, że katastrofa smoleńska to był zwykły CFIT, być może nawet zawiniony przez załogę.
Mój dysonans poznawczy z czego innego się bierze. Dookoła Smoleńska jest niezwykły przypadek na niezwykłym przypadku,nieprawdopodobieństwo na nieprawdopodobieństwie.
Przypadkowo psuje się w samą porę wszystko, co mogłoby się przyczynić do późniejszego wyjaśnienia zdarzeń - monitoring na Okęciu, magnetowid nagrywający obraz radarowy w Smoleńsku, drut z zapisem rozmowy Jaka-40 z Tupolewem etc.
Ludzie, którzy mogliby mieć coś do powiedzenia o przyczynach, niespodziewanie popełniają samobójstwa.
Wszystkie te dziwne i ciekawe wydarzenia, wzięte oddzielnie, są być może do racjonalnego wyjaśnienia, ale łącznie, w odniesieniu do tego samego zdarzenia, są mniej więcej tak samo prawdopodobne, jak wygranie głównej wygranej w Lotto przez tę samą osobę siedem razy w ciągu sześciu tygodni. Teoretycznie możliwe, w praktyce tak mało prawdopodobne, że nigdy się nie zdarzy.
Prędzej uwierzę w Smoleńsk jako autentyczny wypadek lotniczy, być może nawet zawiniony przez załogę, niż w przypadkowość i spontaniczność tego dezinformacyjnego sabatu czarownic jaki się natychmiast po nim rozpętał - przygotowanego, przećwiczonego i rozpisanego na głosy.Ten sabat to jest dla mnie "dymiący nagan", poszlaka, że Smoleńsk to nie wypadek.
• Odpalająca natychmiast medialna pompa z dezinformacyjnym gównem, ewidentnie gdzieś zawczasu stojąca pod parą i w pełnej gotowości: cztery podejścia, załoga bez znajomości rosyjskiego, pijany generał w kokpicie, kłótnia tegoż z Protasiukiem przed startem, piloci bez uprawnień, "tak lądują debeściaki".
• Sikorski niezachwianie pewien przyczyny i skutków katastrofy – wina pilotów, wsie pogibli – zanim jeszcze opadł kurz.
• Przesłuchiwanie rodzin ofiar w Moskwie przez rosyjskich prokuratorów, zaraz potem w kraju nagonka na te rodziny.
• Zakaz otwierania trumien.
• Rzekome kopanie "metr w głąb" Kopaczowej.
• Rzekomy udział polskich patologów w moskiewskich sekcjach zwłok.
• Cudownie odrosłe w rosyjskich protokołach sekcji narządy usunięte chirurgicznie przed wielu laty.
• Oficer BOR, który w wolnych chwilach biegał dla relaksu maratony, opisany w rosyjskim protokole sekcji jako cierpiący na rozedmę płuc.
• Zakaz udziału zagranicznych ekspertów w 9 ekshumacjach przeprowadzonych pod rządami PO.
• Tragikomiczne tłumaczenia, że spektrometry tego samego typu co te, na których stoi światowe bezpieczeństwo lotnictwa cywilnego i zabezpieczenie każdego lotniska międzynarodowego na świecie przed terroryzmem, wykryły na szczątkach samolotu nie trotyl, tylko kiełbasę i pastę do butów.
To wszystko nie stało się samo i nie stało się bez przyczyny.
Ja chcę poznać tę przyczynę.
Inne tematy w dziale Polityka