BLOG
Stojąc przy pisuarze, pochłonięty niewesołymi myślami, Donald Tusk wyczuł czyjąś obecność za plecami.
Obejrzał się przez ramię. Za nim stał nowy ambasador USA w Warszawie, Thomas Rose, z palcami prawej ręki ułożonymi w kształt pistoletu wymierzonego w plecy Tuska. Dyplomata uśmiechnął się łagodnie do Donalda i bez słowa wyszedł z toalety.
Minęła dłuższa chwila, zanim Tusk zauważył, że z wrażenia obsikał sobie nogawkę.

Inne tematy w dziale Polityka