Stary Wiarus Stary Wiarus
471
BLOG

W związku z wysypem antyamerykanizmu

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 49
"On the outpouring of anti-Americanism in Poland" – po polsku i angielsku.

image


W związku z wysypem antyamerykanizmu zarządzonego przez uśmiechniętych wobec bezspornego sukcesu wizyty Prezydenta RP Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, jest na czasie przypomnieć niektóre zagadnienia poruszane przeze mnie w przeszłości.


Cokolwiek złego można powiedzieć o Ameryce i Amerykanach, to w przeciwieństwie do najbliższych sąsiadów Polski – Rosji i Niemiec – nigdy nie wywozili Polaków do obozów na Alasce, nie tłumili krwawo polskich powstań narodowych, nie rozstrzeliwali Polaków w lasach Katynia i Palmir, nie dokonywali ulicznych egzekucji w Warszawie i wielu innych polskich miastach, nie stworzyli w Polsce obozów śmierci,  nie wywozili Polaków do pracy przymusowej na plantacjach bawełny w Luizjanie oraz nie narzucili Polsce rządów Polskiej Zjednoczonej Partii Republikańskiej.


Forsowana przez pełzający przed Niemcami rząd RP teza, że Polakom lepiej będzie w Unii Europejskiej zdominowanej przez Niemcy niż w 'protektoracie amerykańskim' jest oderwana od rzeczywistości i historii, a praktyka polityki unijnej wobec Polski od chwili jej wstąpienia do Unii perspektyw takiego dobrostanu nie potwierdza.


Co zrobili Polakom Niemcy, wie każdy Polak. Wiadomo powszechnie, jaka jest odpowiedź Niemiec na polskie żądanie reparacji. Widać gołym okiem, jak Niemcy przebierają nogami by znowu robić interesy z ludobójczą Rosją, i nie pozwolą by na drodze stali im Polacy. Co zrobiła Polakom Rosja przez ostatnie 400 lat, też wszyscy wiedzą.


Jednym z najpopularniejszych memów rosyjskiej agentury w Polsce i polskojęzycznych pożytecznych idiotów jest "No tak, ale Jankesi Polskę Stalinowi sprzedali" (wariant:"dali Stalinowi w prezencie").

Otóż nawet gdyby zaszedł cud polityczny i alianci zachodni zdecydowaliby się, wbrew woli swoich obywateli i swoich parlamentów, natychmiast po zakończeniu krwawej i niszczycielskiej Drugiej Wojny Światowej rozpocząć Trzecią, z Rosją o Polskę, to wcale takiej wojny nie musieliby wygrać

Mało kto wie o opracowanym przez brytyjski sztab generalny planie operacyjnym brytyjsko-amerykańskiej "Operation Unthinkable", która miała hipotetycznie rozpocząć się 1 lipca 1945 roku i odbić z rąk sowieckich wschodnie Niemcy i całą Polskę, a w perspektywie całą Europę Środkowo-Wschodnią

https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Unthinkable

Gdyby to się udało, 'żelazna kurtyna' zapadłaby w najgorszym razie na Bugu albo jeszcze dalej na wschód, a nie na Łabie, a Polska pozostałaby po jej zachodniej stronie. Natomiast gdyby to się nie udało, a zwyciężyliby Rosjanie, cała Europa byłaby pod dominacją sowiecką.

Planu zaniechano, kiedy brytyjska analiza sztabowa wykazała, że Rosjanie mieli zdecydowaną przewagę wojskową w piechocie, czołgach i samolotach nad aliantami w Europie Zachodniej.

Nie pomogłaby nawet nowa broń atomowa, przetestowana pierwszy raz dopiero 16 lipca 1945r. (Trinity Test). Amerykanie wyprodukowali do końca wojny dwie bomby atomowe, zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki 6 i 9 sierpnia 1945 r. oraz pośpiesznie kończyli produkcję trzeciej, która miała zostać użyta 19 sierpnia 1945 roku przeciwko jednemu z trzech miast: Kokura, Niigata lub Yokohama.

W związku z kapitulacją Japonii 15 sierpnia 1945 r. trzeciej bomby nie użyto, i z powodu zakończenia wojny zdemontowano ją jako zbędną.

https://en.wikipedia.org/wiki/Third_Shot

Następne dwie bomby A wyprodukowano dopiero w połowie 1946 roku, pierwsza eksplozja atomowa po Nagasaki nastąpiła 1 lipca 1946 r. (zob. Operation Crossroads, eksplozje doświadczalne 'Able' i 'Bravo')

Gwóźdź do trumny koncepcji operacji 'Unthinkable' wbiło w lipcu 1945 roku zwycięstwo wyborcze w Wielkiej Brytanii wpatrzonej w Stalina brytyjskiej Labour Party.


Jeżeli obecne alternatywy dla Polski to:

– protektorat amerykański;

–  kolonia niemiecka;

–  kondominium niemiecko-rosyjskie;

–  członek "Ruskogo Mira";


to ja z tych czterech niedobrych opcji wybieram tę pierwszą, przede wszystkim dlatego, że pozostałe są jeszcze gorszePo angielsku to się nazywa 'the least bad option", czyli najlepsza ze złych opcji.

Pociąg z lepszymi opcjami dawno odjechał, dzięki małości, nikczemności i sprzedajności polskiej klasy z przeproszeniem politycznej. 'Historia magistra vitae' uczy, że Polacy nigdy w historii nie otrzymali żadnych pozytywnych rozwiązań od Niemiec lub Francji.

Wspólna europejska armia (pod dowództwem niemieckim), europejska autonomia strategiczna (Yankee go home), wspólny przemysł zbrojeniowy  (nikt nie będzie miał broni zdolnej zagrozić Rosji lub skutecznie się przed nią bronić), żelazna kopuła nad Europą od Lizbony po Hrubieszów, szczelna jak szklany klosz chroniący tort od much (czyste science-fiction) etc. etc., to teutońskie mokre sny, fantazje z ponurych bajek braci Grimm, uwite z mchu i paproci.

Cel strategiczny pozostaje cigle ten sam, Endlösung der Polenfrage i niemiecko-rosyjska granica przyjaźni. Na razie jeszcze nie wiadomo, czy na Bugu, na Wiśle, na Odrze, na Łabie, czy na Renie, ale na waszym miejscu proponowałbym tego nie sprawdzać praktycznie. 


Zrobicie jak zechcecie. Moja chata z kraja, w Sydney przepiękna wiosna, ludzie na plażach, mój ogródek cały w kwiatach. Ale poważnie obawiam się, że wasze ostatnie szanse na suwerenność i rozwój właśnie wsiadają do ostatniego pociągu, który niebawem odjedzie, odprowadzany skandowaniem pożytecznych idiotów "Yankee go home!"

Życzę trafnego wyboru.



-------------------

In view of the outpouring of anti-Americanism deployed by those close to the Government of Poland, who are politically annoyed by the undisputed success of the visit of President Karol Nawrocki to Washington, it is timely to recall some of the issues I have raised in the past.


Whatever derogatory arguments can be advanced about America and the Americans, the United States, unlike Poland's closest neighbors – Russia and Germany, have never deported Poles to labour camps in Alaska, did not bloodily suppress Polish national uprisings, did not execute Poles in the forests of Katyn and Palmiry, did not carry out public executions in the streets of Warsaw and many other Polish cities, did not create death camps in Poland, did not deport Poles to forced labor on cotton plantations in Louisiana, and did not impose the rule of their preferred political party on Poland.


The position pushed by the Polish Government, bowing and scraping before Germany and conflicted with President Nawrocki – that Poles will be better off in a European Union dominated by Germany than in an 'American protectorate', is completely detached from history and reality, as well as from  the practice of EU policy on Poland since its accession to the European Union, which does not support the purportedly benevolent intent of the EU towards Poland.


Every Pole knows what the Germans did to the Poles. It' is also common knowledge how Germany responded to Poland's demand for World War II reparations. It's plain to see how eager Germany is to once again do business with genocidal Russia, and it is clear Germany will not let Poles stand in their way. Everyone also knows what Russia has done to the Poles over the past 400 years.

One of the most popular memes of the Russian agents in Poland and Polish-speaking useful idiots is "Yes, but the Yankees sold Poland to Stalin" (variant: "they gave it to Stalin as a gift").

Even if a political miracle had occurred and the Western Allies decided, against the will of their citizens and their parliaments, immediately after the end of the bloody and destructive Second World War, to start the Third, to fight Russia for Poland, it is not a given they would have won such a war

Few people know about the British-American "Operation Unthinkable" operational plan developed by the British General Staff. The operation was supposed to begin on July 1, 1945 and retake Eastern Germany and all of Poland from the Soviet hands, and in the longer term, to do the same with the whole of Central and Eastern Europe.


Had this succeeded, the 'Iron Curtain' would have descended, at worst, on the Bug River or even further east, rather than on the River Elbe line, and Poland would have remained on its western side. However, had this failed and had the Russians won, all of Europe would have been under Soviet domination.

The plan was abandoned when British General Staff analysis concluded that the Russians had a decisive military advantage in infantry, tanks and aircraft over the Allies in Western Europe of 1945.

Even the new atomic weapon, first tested on July 16, 1945 (the Trinity Test), would not  have helped. By the end of the war, the Americans had produced two atomic bombs, dropped on Hiroshima and Nagasaki on August 6 and 9, 1945, and had been hastily completing production of a third, which was to be used on August 19, 1945, against one of the three cities of Kokura, Niigata, or Yokohama. Due to Japan's surrender on August 15, 1945, the third bomb was not used, and in view of the end of the war was subsequently dismantled as no longer required..


The next two A bombs were produced only in mid-1946, the first atomic explosion after Nagasaki took place on July 1, 1946 (see Operation Crossroads, experimental explosions 'Able' and 'Bravo').

The final nail in the coffin of the Operation Unthinkable concept was driven in July 1945 by the electoral victory in Great Britain of the Stalin-obsessed British Labour Party.

If the current alternatives for Poland are:

– American protectorate;

– German colony;

– German-Russian condominium;

– member of the "Russian Mir" (an ambiguous Russian strategic concept meaning both 'Pax Russica' and 'Russian World');

then of these four bad options, I choose the first one, primarily because all others are even worse. This is often called 'the least bad option,' the best of the bad options.

The train carrying better options for Poland has long departed, thanks to the pettiness, callousness and venality of the so-called Polish political class.. 'Historia magistra vitae' teaches us that in their history the Poles have never received any positive options from Germany or France.

A common European army (under German command), European strategic autonomy (Yankee go home), a common arms industry (no one should have weapons capable of threatening Russia or effectively defending against it), an iron dome over Europe from Lisbon to Hrubieszów, as tight as a glass bell jar protecting a cake from flies (pure science fiction), etc., etc., are Teutonic wet dreams, fantasies from the Brothers Grimm gloomy fairy tales of the darkest forests.

The strategic goal remains the same: the Endlösung der Polenfrage, and a German-Russian friendship border. Whether that  border falls on the River Bug, Vistula, Oder, Elbe, or Rhine remains undecided at this point, but if I were a Pole in Poland, I'd suggest refraining from practical testing of this issue.

Do whatever you think right. Personally, I Iive in a faraway country. A beautiful spring is beginning in Sydney, people are enjoying the beaches, my garden is in bloom. But I seriously worry that Poland's last chance for sovereignty and progress is about to board the last train that will soon depart, accompanied by chants of useful idiots, "Yankee go home!"

For your sake, I do hope you make the right choice.









emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Polityka