Luty 2019 roku, XXI wiek.
Pan Janek, lat 81, na jasnej skórzanej kanapie, w słonecznym wnętrzu, pod ścianą ustawione troskliwą ręką stylisty kwiaty pod kolor ogólnego tonu barwnego wnętrza. Nad drzwiami wejściowymi artystycznie wysmakowany krucyfiks. Pan Janek wyraża troskę na temat skoku małych, podłych ludzi na Polskę.
https://wpolityce.pl/polityka/435332-pietrzak-ke-to-skok-malych-zawistnych-ludzi-na-polske
Pół wieku wcześniej, XX wiek.
Lato roku 1968 po wiośnie wydarzeń marcowych. Pan Janek, lat 31, młody wilk PRL, wychowanek Korpusu Kadetów im. generała Karola Świerczewskiego, członek ZMP i PZPR, oficer Ludowego Wojska Polskiego, absolwent Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, śpiewa do kamery telewizyjnej swoją piosenkę "Do Anglii", chłoszczącą biczem satyry małych, podłych ludzi przedkładających Sibeliusa nad Chopina, pragnących podróżować na Zachód, i heretycko wierzących, że socjalizm, ustrój doskonały, można udoskonalić. Wszyscy wiedzą, o jakich chwiejnych kosmopolitach śpiewa pan Janek. Pociągi z nimi odjeżdżają z Dworca Gdańskiego codziennie.
W 2013 roku, 75-letni wówczas pan Janek odniósł się z oburzeniem do zarzutu, że był satyrykiem dyspozycyjnym i podkreślił, że ówczesna publiczność odbierała piosenkę "Do Anglii" jako subtelne antysocjalistyczne szyderstwo, ponieważ wszyscy wiedzieli że socjalizm należy wyrzucić na śmietnik, a nie naprawiać, bo naprawiać go się nie da.
https://wpolityce.pl/polityka/161209-jan-pietrzak-o-tym-jak-tvn-trzyma-parasol-nad-wladza-ktos-powie-ze-rzad-okradl-firmy-budujace-drogi-a-oni-na-to-ze-ma-kroste-na-tylku
No, być może wszyscy z wyjątkiem tych, którzy w PRL przyznali panu Jankowi Złoty Krzyż Zasługi i Odznakę im Janka Krasickiego, komsomolca od 1940r. i politruka młodzieżówki PPR.
