Basia Szwed Basia Szwed
102
BLOG

W głębi serc mieszkańców Niniwy Bóg widzi szczery żal za grzechy

Basia Szwed Basia Szwed Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Skrajnie odmienne reakcje Niniwy i Sodomy na ostrzeżenie skierowane pod ich adresem przez Jahwe


Co oznacza zostać „zburzonym”? Mówiąc językiem kolokwialnym, oznacza to tyle co „zniknąć”. Ale w jaki sposób? Kto mógłby sprawić, że całe miasto zostaje zburzone? Oczywiście, człowiek nie jest w stanie dokonać takiego aktu. Ci ludzie nie byli głupcami; gdy tylko usłyszeli owo obwieszczenie, zrozumieli, o co toczy się gra. Wiedzieli, że wiadomość ta pochodzi od Boga; wiedzieli, że Bóg zamierza spełnić swoje dzieło; wiedzieli, że ich niegodziwość rozjuszyła Jahwe i ściągnęła na nich Jego gniew, tak więc zostaną zniszczeni razem ze swym miastem. Jak zatem mieszkańcy miasta zachowali się po usłyszeniu ostrzeżenia Boga? Biblia mówi o ich reakcji ze wszystkimi szczegółami – począwszy od króla, na zwykłym mieszkańcu skończywszy. Jak odnotowuje Pismo Święte: „Więc lud Niniwy uwierzył Bogu i ogłosił post, i odział się w wory, od największego z nich nawet do najmniejszego z nich. Albowiem do króla Niniwy przyszło słowo, a on powstał z tronu swego, i odłożył swą szatę, odział się w wór, i usiadł w popiele. I rozkazał, by został ogłoszony i opublikowany w całej Niniwie dekret króla i jego dworu, mówiący: »Niech ludzie ani zwierzęta, woły ani owce, nie skosztują żadnej rzeczy: niech się nie pasą, ani nie piją wody: Ale niech człowiek i zwierzę obleką się w wory i niech wołają potężnie do Boga: tak, niech każdy odwróci się od swej złej drogi i od przemocy, która jest w jego ręku. (…)«”


Usłyszawszy obwieszczenie Jahwe, lud Niniwy przyjął postawę całkowicie przeciwstawną tej, jaką zajął lud Sodomy – mieszkańcy Sodomy otwarcie przeciwstawili się Bogu, raz po raz popełniając zło, jednakże mieszkańcy Niniwy, wysłuchawszy słów Boga, nie zlekceważyli sprawy, ani nie wystąpili przeciw Bogu, lecz uwierzyli Mu i ogłosili post. Co oznacza tutaj słowo „uwierzyli”? Słowo to sugeruje wiarę i podporządkowanie. Jeśli posłużymy się faktycznym zachowaniem mieszkańców Niniwy w celu objaśnienia wspomnianego słowa, będzie ono oznaczać, że owi ludzie uwierzyli, że Bóg może uczynić i uczyni, jak zapowiedział, i okazali żal za grzechy. Czy lud Niniwy czuł lęk w obliczu nadciągającej katastrofy? To właśnie ich wiara napełniła ich serca lękiem. W jaki jednak sposób moglibyśmy dowieść wiary i strachu mieszkańców Niniwy? Jak powiada Biblia: „i ogłosił post, i odział się w wory, od największego z nich nawet do najmniejszego z nich”. Innymi słowy, mieszkańcy Niniwy prawdziwie uwierzyli, a z owej wiary zrodził się strach, który następnie doprowadził ich do decyzji o poście i przyodziania się w worki. W taki właśnie sposób okazali, że rozpoczynają pokutę. W przeciwieństwie do ludu Sodomy mieszkańcy Niniwy nie tylko nie sprzeciwili się Bogu, ale też wyraźnie okazali skruchę – poprzez swoje zachowanie i swoje czyny. Nie odnosi się to rzecz jasna wyłącznie do ludu Niniwy: również władca Niniwy nie był tutaj wyjątkiem.


Okazana przez króla Niniwy skrucha zjednuje mu przychylność Jahwe


Kiedy król Niniwy usłyszał te wieści, wstał z tronu, zdjął swe szaty, przyoblekł się w worek i usiadł w popiele. Następnie ogłosił, że nikt w mieście nie będzie mógł spożyć żadnej potrawy, a żywy inwentarz, owce i woły nie będą mogły paść się ani pić wody. Zarówno człowiek, jak i żywy inwentarz mieli nosić worki, ludzie zaś mieli zanosić błagania do Boga. Król ogłosił również, że każdy ma zawrócić ze swej złej drogi i zaprzestać czynienia zła. Na podstawie tej serii działań można sądzić, że król Niniwy okazał szczerą skruchę. Szereg podjętych przez niego kroków: powstanie z tronu, zrzucenie szat królewskich, przywdzianie worka i to, że zasiadł w popiele – zaświadcza przed ludem, że władca Niniwy odrzucił swój królewski status i przywdział worek na równi z poddanymi. Innymi słowy, po wysłuchaniu obwieszczenia Jahwe król Niniwy nie piastował już swej pozycji władcy, by nadal trwać na swej złej drodze bądź dopuszczać się nieprawości, lecz odsunąwszy na bok sprawowaną władzę, okazał skruchę przed Jahwe. Na tym etapie król Niniwy nie okazuje żalu za grzechy jako władca, lecz przychodzi przed tron Boga, by wyznać swoje grzechy i za nie odpokutować jako zwykły poddany Boga. Co więcej, nakazał on również całemu miastu, by wyznało grzechy przed Bogiem i okazało skruchę, tak jak uczynił to on sam; ponadto powziął specjalny plan odnośnie do tego, jak miałoby to przebiegać, jak bowiem czytamy w Biblii: „Niech ludzie ani zwierzęta, woły ani owce, nie skosztują żadnej rzeczy: niech się nie pasą, ani nie piją wody (…) i niech wołają potężnie do Boga: tak, niech każdy odwróci się od swej złej drogi i od przemocy, która jest w jego ręku”. Jako władca miasta, król Niniwy posiadał najwyższy status i władzę: mógł uczynić wszystko, czego zapragnął. W konfrontacji z obwieszczeniem Jahwe mógł on zlekceważyć całą sprawę albo po prostu wyznać przed Jahwe tylko swoje grzechy i okazać skruchę; co zaś się tyczy tego, czy mieszkańcy miasta postanowili okazać żal za grzechy, to mógł on zupełnie zignorować tę kwestię. Tymczasem władca Niniwy wcale tak nie postąpił. Nie tylko powstał z tronu, przywdział worek, zasiadł w popiele, wyznał przed Jahwe grzechy i okazał skruchę, ale również nakazał całemu ludowi i całej trzodzie, jaka była w mieście, uczynić to samo. Swemu ludowi nakazał nawet „wołają potężnie do Boga”. Poprzez cały szereg działań król Niniwy istotnie osiągnął coś, co powinno być celem władcy; owa sekwencja działań była czymś nieosiągalnym dla innych władców w historii, nikt też z nich jej nie urzeczywistnił. Działania te można nazwać przedsięwzięciami bez precedensu w dziejach, godnymi zarówno upamiętnienia, jak i naśladowania przez ludzkość. Od zarania dziejów każdy król inspirował swych poddanych do buntu i przeciwstawiania się Bogu. Żaden władca nie kazał poddanym błagać Boga o odkupienie za popełnione niegodziwości, [tak jak nie kazał im] uzyskać przebaczenia Jahwe bądź też uchronić się przed nadchodzącą karą. Wszelako król Niniwy potrafił sprawić, by jego poddani na powrót zwrócili się ku Bogu, porzucając drogę zła i przemocy. Co więcej, potrafił on również wzgardzić własnym tronem, w zamian za co Jahwe zmienił swoje zamiary i odstępując od wcześniejszej decyzji, wstrzymał gniew; uchronił mieszkańców miasta przed zniszczeniem i pozostawił przy życiu. Działania króla można uznać za niezwykle rzadki cud w ludzkich dziejach; można je nawet uznać za model skażonego człowieczeństwa, wyznającego przed Jahwe swoje grzechy i okazującego skruchę.


W głębi serc mieszkańców Niniwy Bóg widzi szczery żal za grzechy


Wysłuchawszy Bożego obwieszczenia, król Niniwy i jego poddani podjęli cały szereg działań. Jaka jest natura ich zachowania i owych działań? Innymi słowy, w czym tkwi istota całokształtu ich postępowania? Dlaczego uczynili to, co uczynili? W oczach Boga okazali szczerą skruchę nie tylko dlatego, że zanieśli do Niego szczere błagania i wyznali przed Nim swoje grzechy, ale również dlatego, że zaniechali swej niegodziwości. Postąpili w ten sposób, gdyż usłyszawszy słowa Boga, niezmiernie się przerazili i uwierzyli, że uczyni On to, co zapowiedział. Poszcząc, przywdziewając worki i zasiadając w popiele, chcieli okazać gotowość naprawy swych obyczajów i nawyków i zaniechania nikczemności, gotowość do modlitwy przed Jahwe, by wstrzymał swój gniew; chęć wybłagania u Jahwe, by zmienił On swoją decyzję i wstrzymał nadciągającą katastrofę. Analizując całe to zachowanie mieszkańców Niniwy, zauważamy, iż zrozumieli oni, że ich wcześniejsze niegodziwe czyny były Jahwe obmierzłe, jak również że zrozumieli oni powód, dla którego Jahwe niebawem by ich zniszczył. Z tych właśnie powodów wszyscy oni postanowili okazać głęboką skruchę, postanowili zawrócić ze złej drogi i porzucić przemoc. Innymi słowy, gdy tylko uzmysłowili sobie istotę obwieszczenia Jahwe, każdy z nich poczuł strach w sercu; nie trwali już w niegodziwości ani nie popełniali kolejnych czynów, tak nienawistnych Bogu Jahwe. Ponadto zaczęli błagać Boga Jahwe, by wybaczył im popełnione grzechy, ich samych zaś nie traktował stosownie do dokonanych przez nich uczynków. Gotowi byli nigdy więcej nie popełnić niegodziwości, gotowi byli postępować wedle zaleceń Jahwe, byleby już nigdy nie rozjuszyć Jahwe. Okazana skrucha była szczera i głęboka. Płynęła ona z głębi ich serc, nie była ani udawana, ani krótkotrwała.


W głębi serc mieszkańców Niniwy Bóg widzi szczery żal za grzechy 


Gdy tylko cały lud Niniwy, od najwyższego władcy po jego poddanych, dowiedział się, że ściągnął na siebie gniew Jahwe, każdy z najdrobniejszych nawet jego czynów, wszystkie jego postępki, każda decyzja i każdy wybór stały się w oczach Boga przejrzyste i niedwuznaczne. Stosownie do tego zachowania odmieniło się też serce Boga. Jakie w owej chwili było nastawienie Boga? Biblia może odpowiedzieć na twoje pytanie. Jak czytamy w Piśmie: „I Bóg zobaczył ich uczynki, że odwrócili się od swej złej drogi, i Bóg pożałował zła, którego zesłanie zapowiedział, i nie zrobił tego”. Chociaż Bóg zmienił zdanie, Jego nastawienie nie kryło w sobie żadnych zawiłości. Po prostu zamiast dać upust gniewowi uśmierzył go, po czym stwierdził, że nie sprowadzi katastrofy na miasto Niniwę. Powodem, dla którego Boża decyzja oszczędzenia nieszczęścia mieszkańcom Niniwy zapadła tak szybko, było to, że Bóg wejrzał w serce każdego z mieszkańców miasta. I ujrzał tam coś, co skrywali oni w głębi swoich serc: szczere przyznanie się do grzechów i szczerą skruchę, szczerą wiarę w Boga, głębokie poczucie, że ich niegodziwe czyny rozjuszyły usposobienie Boga, a w rezultacie [ujrzał tam] strach przed nieuchronną karą Jahwe. Jednocześnie Jahwe usłyszał również rozlegające się w głębi owych serc błagalne modlitwy, by wstrzymał swój gniew skierowany przeciw grzesznikom, tak by mogli oni uniknąć katastrofy. Kiedy Bóg ujrzał to wszystko, Jego gniew stopniowo zniknął. Niezależnie od tego, jak wielki był wcześniej ów gniew, gdy tylko Jahwe zobaczył szczerą skruchę w głębi serc owego ludu, naraz Jego własne serce odtajało, i oto nie mógł już sprowadzić na nich katastrofy, a Jego gniew Go opuścił. Odtąd też Jahwe nieprzerwanie roztaczał nad nimi swe miłosierdzie i wyrozumiałość, nie przestając ich prowadzić i wspierać.


Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego


Zalecenie: Dobre uczynki

Basia Szwed
O mnie Basia Szwed

https://pl.kingdomsalvation.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo