wywczas wywczas
3746
BLOG

Oni pokłócili się o zamach !

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 85

 Jeszcze pare miesięcy temu  wspólnota  blogerskiego sledztwa szukajacego Prawdy o zamachu żyła z Antonim Macierewiczem w zgodzie. Pan minister dziesiątki razy dziekował czynnikom społecznym za pomoc w szukaniu Prawdy,  a  i czerpał z ich pracy niemało, na przykład gdy blogerom pomylił sie przód samolotu z tyłem /więc zabrakło kokpitu/ , szukał go potem sam intensywnie cały rok. Przenikliwy łowca spisków i agentów Aleksander Sciosa czy inny guru rosyjskich spisków Rolex wielokrotnie komplementowali Fyma, autora hipotezy dwu czy trzech miejsc katastrofy. Choć według Fyma zamachu dokonano zupełnie inaczej niż sugerował Macierewicz, zgodnie z hasłem, że wiele dróg prowadzi do odkrycia jednego zamachu, obydwa towarzystwa  wspierały sie w nieustajacych wysiłkach odkrycia tej prawdziwej i jedynej przyczyny katastrofy. Nawet znana w drugim obiegu Redaktor Bochwic, ostatnio pisząca o konieczności zbrojnego powstania patriotów, a kiedyś czlonek Rady Etyki mediów,  serdecznie dziekowała jeszcze na Nowy Rok autorowi hipotezy maskirowki / Znaczy, Prezydenta zabito gdzie indziej, a ciało i wrak podrzucono na Siewiernyj/  za nieustępliwość w dochodzeniu do Prawdy .

Nagle trach !!! Na parafii w Chicago pare dni temu Antoni Macierewicz zawyrokował, że to agenci .Nie sprecyzował blizej , ale chodzi chyba o ruskich agentów, mówiąc Sciosem- realizujacych strategie dezinformacji. Co sie stało ? Przecież hipoteza maskirowki liczy sobie juz póltora roku, czy zawiodła czujność i kontrwywiadowczy nos Pana Ministra? Na jego /ewentualne/ usprawiedliwienie trzeba niestety stwierdzić z przykroscią, ze  Scios czy inny guru spisków Rolex  niczego mu nie podpowiedzieli , nie ulatwili mu oceny sytuacji, nawet wręcz przeciwnie ....

Pierwsze drobne nienaski zaczeły sie jednak w maju zeszłego roku .Gdy Pan minister Macierewicz stwierdził, że są zdjęcia rosyjskiego helikoptera porywającego stojacy obok samolotu kokpit, Fym wątpiąc  w jego słowa zaprotestował, podważając tym  autorytet szefa Zespołu Smoleńskiego. Potem, gdy prace blogera KaNO czyli adiunkta Nowaczyka i profesora Biniendy pokazały, ze samolot uderzając w brzoze nie stracił skrzydła i gdy okazało sie , ze on w ogóle nie uderzył w brzoze tylko nad nią przeleciał - wspólne drogi dochodzenia do Prawdy rozeszły sie definitywnie. Po prostu Zespól Smoleński brnie ciągle w teze pokazaną wyrażnie w ostatniej sejmowej symulacji , ze wybuch zniszczył samolot z Prezydentem przy lotnisku w Smoleńsku , a zdaniem Fyma nie ma na to dowodów. Faktycznie, na tej symulacji Antoni Macierewicz nie pokazał sylwetki tego helikoptera, to może i teraz nie ma dowodów na wybuchy akurat w Smoleńsku ? Może faktycznie była to maskirowka, skoro Fym nie widzial w Smoleńsku zwłok, foteli, nie ma dowodów wylotu z Okęcia, a zapisy GPS pochodzą przeciez z MAKU. Nie czytalem jeszcze jego swieżej, ale juz  doskonale przyjętej  ksiązki o zamachu , na pewno coś wyjasnia tam więcej.... 

Czy naprawdę Fym i jego patriotyczne blogerskie srodowisko to ruscy agenci ? Przecież oni sami szukaja wszędzie takich gdzie sie da, a sam Fym banuje co chwile ubeków i ruską swołocz na swoim blogu. Czyżby to też była maskirowka? Czesto jednak tak bywa, ze Prawdziwi Patrioci drugiego obiegu znajdują  ich wszędzie więcej niż inni ludzie .Czasami z prozaicznych powodów, by załatwić jakić interes - na przykład gdy Sakiewicz pokłócił sie kiedyś o pieniądze ze swoim inwestorem czy choćby z Elizą  Michalik o zaległą pensje /zgodnie z kodeksem pracy/ , tez mówił , że to wszystko agenci. Albo, że Kowal / po wyjsciu PJNU z Pisu / może byc ruskim agentem Jakoś etykietowanie  agenturą bywa  przydatne. Ostatnio w wywiadzie dla Rebelya Pan minister Macierewicz mówił, że nie- amerykańskie tajne służby sa przeciwne organizacji dnia smolenskiego  w Pasadenie, wiec go nie będzie.- rzeczywiscie, nigdy takiego dnia nie było w programie tej konferencji, na której jeden odczyt ma Prof.Binienda.  

Czy Macierewicz  ma dowody, ze Fym to ruski agent, celowo dezinformujacy, czy też to taki tylko rytuał albo piar drugiego obiegu i samego Pana Ministra - kto sie z nimi nie zgadza to ruski agent jest ? Taka metoda eliminacji przeciwnika czy konkurenta  faktycznie wiele ułatwia, bo można sobie klepać ile ślina na język przyniesie, gdyz adwersarza zawsze załatwimy "agentem" albo, jak to u patriotycznych blogerów , od razu zbanujemy na swoim blogu , więc nasza Prawda jakoś wtedy większa jest, no łatwiej ją obronić... Z agentami i zdrajcami bowiem sie nie rozmawia. Wygląda na to wiec, ze Macierewicz pokłócił sie z Fymem o zamach, kto go szybciej i lepiej i wyrażniej udowodni. Przypomina to wyścig do  zbadania całego ludzkiego genomu miedzy panstowywmi insytucjami  medycznymi w USA a prywatną firma Craiga Ventera .Wygrał ten  mniejszy , firma prywatna zrobiła to lepiej, szybciej i taniej .Czy Fym bedzie tak samo pierwszy ?  Kto wie, problem w tym tylko, że Craig Venter ksiązke napisał o swoich odkryciach dopiero wtedy , gdy ich dokonał.

Na razie dowody Fyma polegają na tym , że czegoś nie wie , nie zobaczył lub nie zna . A dowody Pana ministra to tylko podejrzenia wynikające z symulacji. Więc pewnie niedługo zobaczymy ich więcej - następna symulacja Prof.Biniendy pokaze nam, ze silnik powinien leżeć 20 metrów od miejsca gdzie leżał, albo fotel numer 20 znaleziony został w innym sektorze niż powinien. Na razie skoro przeleciał nad brzozą, to śródpłacie jest nie tak odwrócone a i blachy żle wygiete, wiec nasuwa to najgorsze podejrzenia . Wyścig do zamachu trwa, jesli jednak  o Fyma chodzi , Pan minister nie tyle podejrzewa,  co wie , ze to agent .

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka