Moze i ten trotyl jakiś nawet tam byl w takim razie .. Polska the Times swego czasu pisała w artykule , a blogujacy tu przez chwile oficer BORu powierdzał : aparaty mogą mieć czułosć milion razy większą niz psi nos, bo wykrywaja ilości śladowe. Ale to psy wszędzie na swiecie mogą wystarczajaco skutecznie wykrywac materialy wybuchowe, bo nie ma potrzeby wykrywać ilości śladowych .To rzekomo ma tlumaczyć nie wykrycie przez BOR sladów trotylu w samolotach przy jednoczesnym wykryciu go w drugiej Tutce niedawno aparatami .
Czyli prokuratura potwierdza , że na monitorze niektorych aparatów nazwa trotyl sie zaświecila . Gmyz mógł miec dobre informacje , ze tak sie stalo. Czy to znaczy , ze trotyl tam był ? Pewnie był z takim prawdopodbieństwem , jaki podaje producent urzadzenia, a ma być to 98 %. Czy to wystarczy by mówić, że trotyl był na pewno, bez dodatkowych badan ? Prawie wystarczy. ... I gdyby tak Gmyz napisal , byłoby wszystko świetnie. Ale napisal, że trotyl był. To jeszcze pól biedy. Bo prawdziwa bieda zaczyna sie teraz , gdy kończy sie sprawa Gmyza, a pojawia sie mówienie o "zbrodni nieslychanej" przez Kaczyńskiego . To on z Macierewiczem przerobił trotyl na wybuch, a wybuch na zamach i tak Gmyz z Wroblewskim wzieli już udział w czystej polityce. Gmyz mówił o trotylu i nitroglicerynie, a oni nagle wykryli taki dziwny twór o nazwie trotyl-wybuch-zamach. I ta polityka wtedy pożarła Rzepę, choc z Gmyza zrobila lokalnego bohatera. Tylko co z tego , kto ma z tego korzyść ?
Wydawało sie , że ma ją Kaczyński, mógł przeciez wytoczyć swoje smoleńskie działa i poblefować głośno o jakimś " zamachu" trotylem , ale te małe 2 % niepewności doprowadziły jednak do zalamania jesiennej ofensywy Pisu i drastycznego spadku w sondazach. Bo prezes wybiegł ze swojej politycznej, smoleńskiej klatki i zaczął pluć , atakowac i rzucać bananami w elektorat centrowy , który biegusiem pognał do Platformy ze strachu przed "wariatem" . Dzisiaj w badaniach Homo Homini panowała juz wieksza rownowaga, Pis przegrywal jednym punktem, a nie 10 -ma, jak po trotylu. Dlaczego akurat dzis prokuratura przyznaje, ze nazwa trotyl sie zaświeciła, co znowu nie jest az tak ważne dla ustalenia stanu faktycznego ilości tego trotylu , wybuchu i zamachu ? Ale ważne dla Gmyza i Kaczyńskiego. Co stalo na przeszkodzie prokuraturze powiedziec to do razu ? Moze obawa przed trotylem-wybuchem-zamachem, a może stalo tak sie dlatego, że jako niezależna i samorządna robi sobie co chce.
Prokuratura dała jednak chcąc - nie chcąc fantastyczne narzędzie do ręki Platformie przed tym zblizającym sie marszem Kaczynskiego z okazji 13 grudnia. Pis moze miec bowiem problemy z frekwencją - Solidarnośc nie idzie, narodowców i ONRu z Zawiszą sami tam nie chcą , SP odmówila, Rydzyk ze swoimi obrońcami TRWAM nie zdecydował sie jeszcze . Bedzie Pis , na którego miesięcznice przychodzi mała garstka , cala frekwencyjna nadzieja w klubach Gazety Polskiej . Mimo, iż prezes koniecznie chce poprowadzic wszystkich Polaków przeciwko Tuskowi , tak samo jak kiedys Wałesa przeciwko Jaruzelskiemu. Dlaczego akurat tak ?- bo stale walczy o swoją pozycje lidera na prawicy, teraz z narodowcami głównie. Stąd pomysł, aby jego marsz odbył sie rocznicę stanu wojennego, pod hasłami niepodległości Ojczyzny, którą tylko on może obronić / naprawde nikt inny ! / , a której kto zagraża ? No właśnie.... według niego głównie Tusk i Komorowski . Więc trotyl moze byc fantastycznym narzędziem dla mobilizacji elektoratu przed marszem , aby ludzi przyszło jak najwiecej . Aby wszyscy pomyśleli znowu : trotyl = wybuch= zamach. A to oznacza zaraz kolejne trotylowe wystapienia Macierewicza, Sakiewicza i prezesa , czyli info prokuratury pełni rolę chcąc -nie chcąc tylko głośnego walenia kijem w przysłowiową ,polityczną klatke prezesa, aby znowu wybiegł się srożyc, tupać , grozić i oskarżać .
Platformie bardzo sondaże po 13 grudnia polecą do góry.
http://youtu.be/JopIg59mNxA
Inne tematy w dziale Polityka