Trzeba przyznac ,ze dawno w polskiej polityce nie bylo czegos tak bezczelnego jak Pisu operacja pomniejszania sukcesu Unii i Sikorskiego na Ukrainie
Pis życzyl Sikorskiemu źle przed jego misją , w jej trakcie, a gdy skonczyla sie sukcesem, zaczał ją pomniejszać i dyskredytować . Przed misją interesem Pisu byla obrona zakurzonej legendy Lecha Kaczyńskiego, ktory "gdyby zył , to wszystko oczywiście byloby lepiej" , jak mowił przekaz partyjny - a po misji sam prezes zaczał budowac juz swoją mówiac : ja negocjacje poprowadziłbym lepiej . Wysylajac Lipińskiego na Ukraine by sprawdzil, czy Sikorski negocjowal aby dobrze . Ta pompatyczna i żalosna megalomania pokazuje znowu , ze Majdan dla Pisu to tylko poletko walki z Platformą , a prezes Kaczyński zupelnie nie mysli w kategoriach interesu Ukrainy, Polski i Unii , tylko swoim . Bo wtedy doceniłby sukces Unii i Sikorskiego i oczywiście Majdanu , jakim wówczas bylo to porozumienie , zatrzymanie bankructwa hrywny i gospodarki oraz przerwania strzelaniny . Tak jak to docenia swiat i jak widac Ukraińcy .
Pis działa typowymi metodami propagandowymi czyli metodą wstecznej racjonalizacji wydarzenia, to znaczy po czasie wszyscy są tam strasznie madrzy i koniecznie zapominaja , ze wtedy nie wiedzieli tego co teraz . Metodą orkiestrowania glosów - partyjne przekazy powtarzaja naraz politycy , propisowskie portale internetowe ,dziennikarze i blogerzy czy standardowymi metodami dyskredytacji jak etykietowanie : Sikorski to pacynka Putina według posla Pietaka . Oraz insynuacjami, jakoby Sikorski realizowal interes Putina czy Janukowycza. Podsumowując: metodą masowego wycia i zakrzyczenia, które ma dać klasyczny tzw. dowód społecznej slusznosci: skoro wszyscy tak uważaja, to prawda być to musi .
Faktycznie Pis pracuje w interesie osobistym prezesa, jego jak widac małej zawiści osobistej i w swoim czysto partyjniackim, by dyskredytujac konkurencje wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi, za wszelką cenę- uzyskać przewage na polskim poletku. Dlatego ewidentnie nie działa w interesie kraju, bo sytuacja wymagałaby wspólnego glosu z Platformą /taki trwał moze z cztery dni, wtedy gdy na Majdanie strzelali/ , tylko samego Jarosława Kaczyńskiego i własnym aktywu partyjnego . Oraz pełni dla Rosji role pozytecznego idioty, bo krytykuje Unie i Sikorskiego jeszcze lepiej niz rosyjska prasa i minister spraw zagranicznych Ławrow.
http://wywczas.salon24.pl/570108,pis-blogerzy-i-rosyjska-prasa-mowia-o-ukrainie-jednym-glosem
Inne tematy w dziale Rozmaitości