Cieżko sie z tym wpisem Azraela zgodzić. Mówi tam, ze należy wierzyć w racjonalność i brak imperialnych zapędów Rosji bo Putin chce sie tylko zintegrowac z Unią i nie ma sensu popadac w nadmierną , dogmatyczną rusofobię.Trzeba zrozumieć ,ze Rosja tylko porządkuje swoje okolice dlatego zajęła Krym . Cieżko sie z nim zgodzić, bo aby sprzedawac gaz Rosja nie musi zajmować Krymu i instalować jakiegoś szczególnie prorosyjskiego rzadu w Kijowie . Rosji według poglądu Azraela powinnno wystarczyć brak akcesu Ukrainy do NATO. Teraz jednak wygląda na to , ze Putin wykorzystal czas resetu na wzmocnienie sił i rozpoczyną ekspansje , ktorą tak naprawde może zatrzymac sie dopiero na granicach NATO.
Ten chyba tekst dał powód Gmyzowi do typowego, niepokornego lansiku w stylu Gadowskiego, Ściosa,czy Doroty Kani lub Targalskiego, gdzie dziennikarz błyszczy szczególną , wyjatkową wiedza o spiskach lub agentach .Tak reklamuje swoje niby wyjatkowe kompetencje, znajomośc strasznych tajemnic no i najwazniejsze -o nim sie mówi. W "patriotycznych" srodowiskach spiskowców umacnia swój autorytet , markę i popularność, co przeklada sie na sprzedaż na przykład własnej książki.Typowa, dziennikarska mitomania, która kończy sie zawsze tym samym - on wie, ale nie może powiedzieć,choć mówi jak zaznacza, śmiertelnie poważnie. Ma dowody, ale nie pokaże kto jest tym blogerem na "A", wiec zwykły blef oraz insynuacja sie udaje i wszyscy domyślaja sie "właściwie". Korzysta na tym tylko sam autor , teraz Gmyz.
No zaraz - ale dlaczego przez ambasade rosyjską nie może być opłacany Aleksander ? Aleksander Ścios, przyjaciel Macierewicza. Czy radykalnie antyrosyjskie poglądy, paranoiczne maniery i spekulacyjne teksty o czających sie wszedzie ruskich agentach i spiskach są wystarczającą gwarancją ,ze tak nie jest ? Rosja równie dobrze może uruchamiać skrajne, radykalne elementy w Polsce , bo atakują rodzimy rzad podobnie do rosyjkojęzycznej ludności w krajach ościennych -za to , ze po prostu jest . Oraz faktycznie odrzucają zwykle reguły wyborczej i demokratycznej gry co Aleksander mówil nieraz wprost . Tacy w większej ilości tworza zawsze konflikty podobnie jak skrajni nacjonaliści, osłabiają kraj i źle służą ojczyznie. No wiec dlaczego nie Aleksander?
No chyba ze Gmyz nie blefuje i nie szpanuje jak zwykle niepokornie, tylko coś udowodni.
Inne tematy w dziale Rozmaitości