Szczególnie chodzi o pytania właśnie w trybie dostepu do informacji publicznej. Sprawa prawnie jest dosyć zawiła, ale wydaje sie, że powinien: tutaj link do analizy prawnej z Sejmu w tej sprawie.
Na razie Zespół Parlamentarny Macierewicza odmówił udzielenia odpowiedzi w tym trybie blogerowi Breslandowi:
Szanowny Panie,
uprzejmie informuje, że Pański wniosek o udzielenie informacji w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej skierowany do Zespołu Parlamentarnego Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. jest bezpodstawny i nie może zostać przez Zespół Parlamentarny zrealizowany.
W związku z art. 6 ww. ustawy w trybie dostępu do informacji publicznej można się zwracać do organów państwowych, władzy ustawodawczej oraz wykonawczej etc. Zespół Parlamentarny nie jest żadnym z podmiotów wymienionych w art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
W związku z powyższym postanowiono jak we wstępie.
Z poważaniem
Bartłomiej Misiewicz
Szef Biura
Zespołu Parlamentarnego
Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy
TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r.
tel. 793-101-121
e-mail: bmisiewicz.kp-pis@kluby.sejm.pl
Szkoda, gdyby nie było można w tym trybie tego robic, bo można by wtedy zadać wiele interesujacych pytan, na które wiceprezes Macierewicz musiałby odpowiadac pisemnie. Na przykład :czy prof.Binienda kiedykolwiek przekazał ZP swoje obliczenia czyli pliki w Dynie, które były podstawą jego wniosków- czy dawał tylko swoje kreskówki i swoje komentarze na prelekcjach i konferencjach prasowych ? Bo w prokuraturze zeznawał, ze już tych plików nie ma. Albo - skąd konkretnie pochodzą zdjęcia mające byc "dowodami" na wybuchy w salonce prezydenckiej, pokazane na rocznice 10 kwietnia ? I tak dalej . Na pewno by podniosło to jakośc debaty publicznej w tych sprawach, bo w końcu Zespoł sam sie zobowiązywał w swoim regulaminie informowac opinie publiczną.
Szkoda, ze Macierewicz nie chce udzielać informacji w trybie dostepu do informacji publicznej. Wydaje sie to być mało eleganckie i zrozumiałe...
P.s . Bo jesli sie okaże ze powinien obywatelom odpowiadać na pytania, a nie chce - wtedy należałoby postulować samorozwiązanie się Zespołu Macierewicza.
Inne tematy w dziale Polityka