Xylomena Xylomena
108
BLOG

Problem w tym, że to ja jestem satanistą?

Xylomena Xylomena Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Problem w tym, że świat się składa wyłącznie z satanistów, czy też mówiąc precyzyjniej – umoczonych w kulcie szatana/winnych. A w ramach takiego kultu nie ma kto kogo pokonać, tak żeby zwyciężyło dobro, ponieważ sam kult oparty jest na takim właśnie niszczeniu wzajemnym, braku więzi i solidaryzmu, na zdradzaniu i przemocy.
Bo czy można nie być satanistą, tylko od tego, że się nie jest w kręgach władzy i bez milionów na koncie, i kimś nieznanym publicznie, komu nie w głowie uczestnictwo w rytuałach z krwawymi ofiarami, odmładzaniem się preparatami z zabijanych dzieci, czy nawet mając pełne usta, jak to wyrzeka się szatana, gdy satanizmem się żywi i korzysta z jego reguł na przeżycie?  Czy nawet nie korzystając, gdy ten cały majątek wyprzedany, jak Jezus chciał, pracy nie ma, uciechy cielesne zapomniane, żeby nie usprawiedliwiały mordów świata, klęczy się na żebrach, głowa posypana popiołem, że tak już widzę się cały w grzechu, jak to czciłem zło, ale do gotowości na śmierć daleko – niech mnie jeszcze ratuje kto może, czuje winny za mój los, a najlepiej obdarzy błogosławieństwem odmiany na dostatek, szczęśliwość wszelką, za ekspiację, czyli dokładnie... niech się objawi moc szatańska.
Ale i ową niemocą człowieka w ucieczce przed kultem szatana idzie gospodarować na tyle sposobów, że choćby stanął, widząc, że nie ma którędy iść, to zaraz ci go będą ciągnąć – skręć do nas, ci popychać – nie zostawiaj nas samych, tamci zawracać, że już sami tak zrobili, więc na nawracaniu się znają. A wszyscy razem „budzić”, bo przecież głęboko uświadomieni na czym prawda polega, że dokładnie na tym, co sami rozumieją, tylko im się daj oświecić. Nie daj zwodzić innym, fałszywym i ignorantom, gdy tutaj masz specjalistów od zbawiania, rozgrzeszania, przepowiadania, widzenia, wysokiego wibrowania, świecenia we właściwym spektrum, uzdrawiania, genialnego żywienia, odprężania, genezy szatańskiego pieniądza, złych stowarzyszeń do ominięcia, złej gospodarki i polityki, i czegokolwiek chcesz. Bylebyś pokazał posłuch finansowo - kup ich gadanie, książki, szkolenia, terapie, a ostatecznie przynajmniej „łapką w górę”, „komentarzem” lub „subskrybuj”, to dobiją do tych swoich dziesięciu tysięcy wsłuchujących, żeby im spłynęła łaska wynagrodzenia za reklamowanie gówna jakiegoś, którego oczywiście, że nie chcą i potępiają, ale jak już „nas” będą miliony, to przecież zdołamy zrobić z tym porządek, żeby ten świat nie tak działał, tylko jak nam potrzeba.
Po pół nocy już nie przesypiam z tej trzeźwości nie do udźwignięcia wszystkich mistrzów na wyścigach o moje względy. Tylko czekam, czy to już ci Reptilianie świecą mi za oknem, czy jeszcze ciągle przejeżdżający samochód; jakiś wyłupiastooczny obija się o kaloryfer, czy tylko ciśnienie w nim spadło; no i czy ja na pewno wszystko mam na upadek cywilizacji? Pewnie dlatego nie śpię. Woda do kibla z rzeki – może być; ostatecznie nawet do picia po filtrowaniu, byle te egipskie ciemności nie nastały, bo latarkę mam słabą;  roślinki polne już obcykane, które jadalne – wiosna na szczęście; ale mięśniaka żadnego nie mam, co by mnie przed grabieżami chronił, a sąsiad na górze właśnie dlatego niepewny... To jest to – nie mam ochrony na ten koniec świata!
Albo, jaka to przyjemna filozofia, że szatana nie ma i ludziom należy się coś z tego życia mieć, skoro już żyją. Niech czerpią, na kim zdołają i ile mogą, z kim im potrzeba, bo trzeba być ludzkim dla ludzi, a najwyżej jak ktoś już poddał się zabobonom i uwierzył, że z mnożenia zła bogactwo mu rośnie, to wciągnie się go za to chore zboczenie na listę do „oczyszczenia” świata, żeby zamienił się w idyllę i po kłopocie.
Tak powtarzalne w dziejach ludzi (wojen, rewolucji), że jeszcze tylko do postaciowego objawienia szatana nie doprowadziło i paradowania między ludźmi w ciemnościach... (serc).

Xylomena
O mnie Xylomena

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo