Xylomena Xylomena
243
BLOG

Po której stronie jesteś?

Xylomena Xylomena Społeczeństwo Obserwuj notkę 9

Dzisiejsza Warszawa – chorągiewki ukraińskie zatknięte w autobusy, restauracje reklamujące się przekazaniem określonego procentu z utargu dla Ukrainy, wiece ukraińskie w parkach, pieśni religijne Polaków gdzieś na Belwederskiej. Większość przechodniów podekscytowana, ludzie ożywieni rozmowami, jak po długim letargu, jakby już wszystko było jasne, gdzie dobro, gdzie zło. Albo jakby znaleźli się na wspólnym koncercie.
Efekt „wyzwoleńczej” inwazji Rosji na Ukrainę.
I właściwie to chyba zazdroszczę, że są ludzie tak czegoś pewni, coś wiedzą i rozumieją. A mi to nawet nie ma za co porządnie w łeb dać, bo za co, za bycie obok, spacerek z kijkami?
Chwilowo doświadczam wytchnienia.
Dopiero co byłam napastowana o jakieś eksperymenty na moim ciele (co niekoniecznie już mam odpuszczone, jako sektor medyczny - zobaczymy co się pod tym względem zadzieje w marcu w Polsce), pięć minut od przerobienia w bezwolną maszynkę płytkami w zwojach mózgowych, bo tak sobie jacyś ludzie wymyślili, że po co tyle łepetyn na tym świecie, jak ich własne im wystarczą do produkcji wszelkich słów (no preteksty oficjalne inne – że orgazm będę miała „na żądanie” lub wszelkich chorób neurologicznych się pozbędę). I nagle walec staje, bo jakaś koparka bierze się za kopanie dołu przed nim. Wedle wszelkich znaków - żeby mnie w nim pogrzebać. A jakże. Wojna...
Pewnie powinnam się zacząć ekscytować swoim wielkim znaczeniem dla tych machin, albo przynajmniej popaść w filozoficzną zadumę, jak to się stało, że nie mam w którą stronę iść drogą, ale mam już takie wypalenie czekaniem na swój koniec marny, że jak jeszcze mi dochodzi zmierzenie, na której szali mam większy strach, to zupełnie nie umiem tego czuć.

Xylomena
O mnie Xylomena

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo