Butzerija
[Butzerija to jedna z form tanca flamenco tanczona przez dowolna ilosc tancerzy. Uprawiana przez ludy pierwotne, nomadyczne, osobnikow cechujacych sie niewielka pojemnoscia mozgowa ale z niezwykle silnymi tychze osobnikow aspiracjami artystycznymi]
Mieszkam na dzialce bez wody biezacej, korzystam wylacznie z deszczowki ktora zbieram w roznych zbiornikch. Od pewnego czasu zauwazylismy z zona ze do tych zbiornikow, mimo ich zamkniecia, dostaja sie male zabki, chcac je ratowac przed niuchronna smiercia (tak nam sie wydaje) wyciagamy je z wody i umieszczamy gdzies obok w zaroslach, po czym po kilku dniach one sa z prowrotem tam gdzie byly. Ostatnio zauwazylismy ze pokrywa jednej z beczek zostala zrzucona, mimo ze byla obciazona cegla, tego malenka zabka nie moglaby zrobic, musial to zrobic ktos dla niej. Otoz jedynym rozsadnym wytlumaczeniem jest ze duzy kangaroo (kangur) ulegl prosbom zabki i pokrywe dla niej zepchnal. Kangaroo i zabka nie maja wspolnego jezyka, moga porozumiewac sie wylacznie gestami, minami, jezykiem domyslnym, oba te gatunki mozgi maja niewielkie, ale potrafily sie zrozumiec bez slow. Identycznie jak elektorat pisa porozumiewa sie z Naczelnikiem Jarkiem, niezaleznie od slow, niezaleznie od pojemnosci mozgowej odbiorcow i nadawcy, oni rozumieja o co sie Jarkowi rozchodzi nawet jesli przekaz slowny rozsadnym ludziom nakazywalby domyslac sie czegos zupelnie innego. Takie tancowanie butza z butzem w szlachetnym rytmie butzerii.
Jarek Naczelnik przemowil w Krakowie. Jarek wybral Krakow bo tam, wsrod polskich krolow jak rowny wsrod rownych lezy jego brat, jednojajeczny blizniak, zdradziecko rozsadzony przez ruskich i tuskich. Nie musial sie rowniez widziec z nienawistnym mu Tuskiem czy zbuntowanym Dudem. Jarek wyglosil przemowienie, zupelnie nieprzygotowane, z wlasnej glowy, wygloszone do swoich, tych co go rozumieja od zawsze, tych co sie domyslaja co Jarek mysli zanim on jeszcze pomysli. Do prawych i sprawiedliwych.
Przemowienie jest tutaj rp.pl
“Potrzebujemy wspólnoty, bez niej państwo, a poprzez państwo i naród, nie będą mogły odnosić sukcesów i wpisywać się w historię tak, jak na to zasługujemy, a zasługujemy na wiele” – czy to nie jest to piekne w swoim idiotyzmie? Piekne az do bulu?
Zaslugujemy na wiele? Czy wiecej niz 500 na dziecko? Bo bez niej panstwo a poprzez panstwo i narod...?
Panstwo zeby odnosic sukcesy i wpisac sie w historie musi miec wspolnote!!! Gdzie ją musi miec????
„Zasługujemy na wiele, jesteśmy wielkim europejskim narodem”. Na jak wiele zaslugujemy Jarku i na co konkretnie zaslugujemy? I jaki to ma zwiazek, ze zaslugujemy z tym, ze jestesmy wielkim narodem? No Jarku, powiedz jaki to ma zwiazek?
„...w decydującym czasie w trakcie I wojny światowej połączyła się zarówno myśl polityczna, jak i czyn zbrojny”. Na miloscboska i przenajswietszejPanienkizawszedziewicy, co sie z czym polaczylo? Czy mysl sie laczyla z czynem?
„...wysiłki politycznych elit zostały wsparte wysiłkami dużo szerszymi, dużo większej części społeczeństwa..” Wysilki duzo szersze od czego? Czesc spoleczenstwa duzo wieksza od czego?
Takie cudowne zdania –„- Dlaczego 99 lat temu Polacy zdołali wygrać? Bo tym zwycięstwem nie była tylko polska niepodległość, był fakt, że stworzyliśmy duże polskie państwo, a przecież proponowano nam znacznie mniej.” Co ma wspolnego to ze nam proponowano z tym ze wygralismy? Zdolalismy wygrac dlatego, ze tym zwyciestwem nie byla tylko polska niepodleglsosc??????
„udało się w jakiś sposób odbudować polską świadomość narodową, uczynić czymś znacznie szerszym". Szerszym od czego?
I tak dalej i dalej i dalej, w nieskonczonosc i do obledu.
Na koniec taki rodzynek. „Francuzom zapłacono, Żydom zapłacono, wielu innym narodom zapłacono za straty, które ponieśli w II wojnie światowej, Polakom nie.... to jest nasze żądanie, żądanie całkowicie poważne”
To jest argumentacja glupawego Jasia, skoro oni dostali po piatce, dlaczego ja nie dostalem? Otoz Jasiu twoja sytuacja jest inna, jestes glupawy i piatka ci sie nie nalezy. A nawet gdyby ci sie nalezala to co mi zrobisz jesli ci jej nie dam?
Jarek jest wielkiej klasy intelektualista, z tym zastrzezeniem ze tylko dla swoich. Jego radosne paralele i poetyckie przerzutnie oszalamiaja swoja innoscia, swoja swiezoscia, lekkoscia ale niestety oszalamiaja tylko swoich, tych z dobrej zmiany. Nikt inny poza swoimi nie jest w stanie Jarka wlasciwie zrozumiec. Jarek rozmawia ze swoimi ich prostym jezykiem, tego nikt ze zdrowym mozgiem nie moze rozszyfrowac. To jest nie tylko belkot, to jest aberracja.
Nie twierdze ze Jarek jest odpowiednikiem malej zabki albo duzego kangura, sam nie wiem kto jest czyim odpowiednikiem. Uwielbiam muzyke Flamenco nie jestem w stanie jednak tolerowac Butzerii w wykonaniu Jarka Naczelnika i prawych i sprawiedliwych.
***
Nie jest dla mnie dobrym usprawiedliwieniem ze Jarek byl w piorunujacym stresie spowodowanym wypieciem sie na niego Duda i przyjazdem Tuska. Ludzie normalni reaguja na nieprzewidziane zdarzenia stosownie do sytuacji, nie pieprza bzdur tylko dlatego ze sa zdenerwowani. Ale w gruncie rzeczy nic sie nie stalo, ludzie z niewielkimi fragmentami mozgu zrozumieli Jarka znacznie lepiej niz kogokolwiek innego by zrozumieli.
