yarc yarc
105
BLOG

Kelner - płacić!

yarc yarc Polityka Obserwuj notkę 2

"Nie odpowiadam za obietnice Tuska" - był łaskaw powiedzieć kandydat wyłoniony w prawyborach PO.

W PRL takie zachowanie nazywano "na kelnera". Każdy, kto w tamtych czasach bywał w restauracjach pamięta, że podstawowym problemem było upolowanie właściwego dla swojego stolika kelnera, bo dziwnym trafem ten, który był w zasięgu głosu zawsze odpowiadał - "to nie ja, to kolega".

Ja w owych czasach marzyłem o takiej obsłudze, jaka opisywał Prus w "Lalce". Zamiast:  "To kolega", chciałem usłyszeć: "Służę migiem, panie radco" (nie mylić z samolotem MiG). I w restauracjach jakoś się udało. Natomiast pretendent do najważniejszego stanowiska w państwie założył białą marynarkę, przewiesił przez przedramię brudnawą serwetkę i proszony o jakieś danie, wyjmuje długopis i skreśla z karty wszystko to, co szef kuchni w przypływie dobrego humoru obiecał.

 

yarc
O mnie yarc

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka