Y.Grek Y.Grek
416
BLOG

Radio, które nie chce prać

Y.Grek Y.Grek PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

Wybaczcie mi Państwo tę licentia poetica,

ale chodzi o to, by język giętki

powiedział wszystko, co pomyśli głowa,

Bloger Jan Mak jak zwykle prędki,

Niczym płozy, które nie chcą buksować.

Czemu nie chcą? Wszak im Logik każe,

Logik, co znosi tępych techników potwarze,

Techników, co zrozumieć nie mogą

Głębi przenośni napędzanych trwogą,

Trwogą przed Ziobry, Gowina wstecznictwem...

i tak dalej i tak dalej...

A tymczasem trzeba powiedzieć jedno: Jarosław Kaczyński ma wiele zalet, ale rękę do ludzi - nie najlepszą. Wprawdzie tak krawiec kraje, jak mu materii staje, ale skoro doceniamy polityczne umiejętności szefa PiSu, to wspomnijmy też o nieumiejętnościach. Rydwan, ta ukochana metafora profesora Maka, nie zrobił się sam. Zaprojektował i wykonał go Jarosław Kaczyński. To on przywiązał sznurkiem koła, które mają swoje ambicje polityczne i znane wady niestałości. Przez 6 lat można było karmić wybujałe ego Gowina i jednocześnie zminimalizować jego znaczenie tak, by nie był w stanie psuć. Kaczyński najwyraźniej poświęcił szkolnictwo wyższe (środowisko profesorskie), stawiając nad nim zidiociałego bufona. Psucie nauki i szkolnictwa wyższego (a JK wziął za to odpowiedzialność) to poważny błąd i poważne narażenie przyszłości państwa. Jeżeli JK zdecydował się zapłacić tę cenę, to powinien starać się coś zyskać - i mogło to być wyeliminowanie Gowina i postawienie na jego miejscu kogoś rozsądnego. Nie udało się. Nieudana reforma wymiaru sprawiedliwości to kolejny błąd JK. Tu postawiono na ZZ i po raz kolejny przekonano się, że polityk z niego średni. Nie ma co winić kół za to, że są jakie są. To tylko koła. Za byle jaką jazdę rydwanu koniec końców odpowiadają nie koła, a woźnica.

Y.Grek
O mnie Y.Grek

Nie lubię braku wychowania. Nawet gdy kogoś obrażam, to staram się to robić grzecznie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka