amiranta amiranta
144
BLOG

Franciszek, Wawel i świat, w którym żyjemy

amiranta amiranta Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Dłuuugi tekst Wawela o Franciszku - zwykle tak jest, gdy próbuje się objaśniać trudne prawdy: powódź słów...

Powód (tj. Franciszek) przecież nie lepszy: obaj chcą uratować swoje wizje. Oczywiście różne, jako że Franciszek walczy o miejsce Kościoła (w świecie, w którym globalnie żyjemy), a Wawel - naszą (polską) zagrożoną ponowoczesnością przeszłość (tysiąc lat chrześcijaństwa).

Jednak świat w którym żyjemy nie jest związany z Kościołem - to Kościół jest z nim związany swoją misją i dotyczy to przecież nie tu i teraz, ale wszędzie i zawsze (tam, gdzie swoja misję prowadził i prowadzi).

Poczynione rozróżnienie jest wagi kardynalnej - nie dziw, że i inne kościoły robią to samo: prowadzą swoje misje; wśród nich zaś swoją misję prowadzi islam.

Dopóki nie stanie się to oczywiste i nie będzie stawiane otwarcie i stale - będziemy świadkami takich tyrad, jakimi nas raczą możni Kościoła i poplecznicy kościelnego umysłu: krzyczą oni "bądź z nami"!

To samo woła do nas ponowoczesność: te niewidoczne organa NWO - bądź z nami - a raczej - rób, co ci powiemy!

Świat, w którym żyjemy, jest jednak Naszym Światem: to my go tworzymy, naszym trudem, w naszej tradycji, w sposób, który potrafimy zrozumieć. Nie chcemy żadnych rewolucyjnych zmian - postęp jest dla nas efektem naszej dojrzałości a nie cudzej indoktrynacji.

W świecie, w którym żyjemy - przyjmujemy, owszem, cudze propozycje, gdy dostrzegamy w nich szanse na postęp, ale odrzucamy te, co do których nie jesteśmy przekonani, że przyniosą nam poprawę bytu.

Niestety - wszelkie nowe ideologie przyjmują (zawsze tak było) ludzie zdesperowani: tacy, jak Pan Balcer (co do Brazylii) i tacy jak dzisiejsi "uchodźcy"; tacy, jak biedna czerń żydowska (zasilająca Partie Komunistyczne) i tacy, jak Młodzi, Wykształceni z WM (co się stali frankowiczami).

Czy racjonalne jest, by ci desperaci narzucali nam swoje żądania?

Jasne, że nie, tak samo, jak ci ukryci Wielcy Planiści, którzy ich do tego popychają.

Jak ci, co stworzyli Nowy Kościół (na II. Soborze Watykańskim) i jak ci, którzy ten Kościół wcześniej próbowali zwalczyć w imię Nowego Porządku: Rzeszy Niemieckiej.

Polska powstała z gruzów przez dość przypadkową zbieżność (Wilson przeciwstawił się "Judeo-Polonii") i przetrwała w imię Boga - którego nie wyrzekł się ani o. Kolbe, ani arc. Baraniak, ani ks. Popiełuszko - ale nie w imię "nowych prądów", tak w Kościele, jak i poza nim.

To jest nasze dziedzictwo, nasza tradycja, nasza droga! Dobrze, by to Kościół rozumiał i nie wydawał takich Listów jak ostatni: „Chrześcijański kształt patriotyzmu" - gdzie pełno wzniosłych apeli o "otwarcie na solidarną współpracę z innymi narodami", "szacunku dla innych kultur i języków", "uwolnienie od przemocy i pogardy", "wrażliwość na cierpienie i krzywdę, które dotykają innych ludzi i narodów", czy wreszcie o "społeczne pojednanie" - które to apele wyglądają jak zasłona dymna do zaprezentowania najważniejszego pouczenia szanownej Konferencji: napiętnowania "nacjonalizmu, który lubi się mijać z patriotyzmem i może wskrzesić różne formy totalitarnych aberracji", oraz ostrzeżenie przed "nadużywaniem i instrumentalizowaniem pamięci historycznej w bieżącej rywalizacji politycznej".

Cóż bowiem otrzymujemy w tym zakamuflowanym przekazie? Otrzymujemy naganę za przywiązanie do tradycji, do niezgody na nowy, tym razem chrześcijański? totalitaryzm płynący z góry i nawet spoza gór i rzek - bo zachowujemy się tu, u siebie, nie tak, jak to widzą Starsi i Mądrzejsi!

Tak więc znowu, i "nasi" i obcy chcą nas - zamiast kierować ku Bogu - pouczać jak mamy żyć w naszym świecie - robi to i Unia Europejska i Franciszek (wraz z jego tutejszą gwardią) i ukryci  Bracia Mądrzejsi:


to nie jest Boże Prawo - to ludzie ludziom gotują jakiś nieznany (i okazuje się przecież) niechciany przez nich los.

Kochajmy Ojczyznę, szanujmy Naród takim, jakim on jest - jesteśmy potomkami Wolnych Polaków: nieskorych ani do wojen, ani do przyjmowania obcych "treści"! 


amiranta
O mnie amiranta

chcę wiedzieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo