Korzystając z wolności monopolista zafundował na Wigilię swoim pozataryfowym odbiorcom ceny paliwa gazowego na poziomie prawie 800 PLN/MWh tj sześć razy drożej niż na początku b.r..
Rano kpiny Donalda Tuska, ale potem nie było lepiej. Zero litości dla władzy !
A zaczęło się tak.
Gazowy monopolista zrobił sobie bekę z ministra, premiera i rządu, którzy zajęci wymyślaniem i wdrażaniem osłon dla odbiorców energii elektrycznej i gazu nie zauważyli jak spryciarz znalazł sposób na wkurzenie społeczeństwa.
W tym celu wykorzystał fakt, że od 2018 roku brak jest taryfowania i kontroli Prezesa URE w zakresie cen gazu dla odbiorców innych niż gospodarstwa domowe. Wolne ceny dotyczą w praktyce nie tylko wielkich odbiorców przemysłowych, ale także instytucjonalnych odbiorców takich jak wspólnoty mieszkaniowe wykorzystujące kotły gazowe w układach centralnego ogrzewania poszczególnych budynków.
Korzystając z wolności monopolista zafundował na Wigilię swoim pozataryfowym odbiorcom ceny paliwa gazowego na poziomie prawie 800 PLN/MWh tj sześć razy drożej niż na początku b.r..
Być może przeoczyłem prasowe uzasadnienie tych podwyżek.
Jeśli były takowe to być może zawierały jakieś wyjaśnienia dlaczego obecnie gaz do ogrzewania domów zdrożał w tym samym czasie znacznie więcej niż gaz na rynku giełdowym. Tam podwyżka też była zawrotna, ale ceny obecne stanowią tylko czterokrotność cen z początku roku.
Być może wyjaśnienia zawierały także odniesienie do znacznie niższych kosztów zakupu gazu w ramach kontraktu jamalskiego, w którym ceny ustalane są na zupełnie innych zasadach.
Być może wyjaśnienia dotyczyły też uwzględnienia w cenach kosztów wydobycia gazu krajowego. Nie jest jednak możliwe, aby w czasach pandemii takie koszty wzrosły o więcej niż kilkanaście procent.
Nie wiem jakich argumentów użył monopolista. Wiem jednak, że wykonał tytaniczną robotę, żeby zbierając wszystkie argumenty do kupy nabrać osobistego przekonania, że przy cenie gazu na krajowej giełdzie wynoszącej w dniu dzisiejszym 408 PLN/MWh warto obciążyć klientów ceną dwukrotnie wyższą.
Udało mu się.
Będę o nim mówić długo i „nazwy nie przekręcą”.
Kilka dni temu Minister Aktywów Państwowych powołał Zespól kryzysowy do spraw monitorowania zagrożeń w sektorze elektroenergetyki i gazu.
Chyba w najczarniejszych snach Pan Minister nie przypuszczał jak trudne decyzje ten zespół będzie musiał podejmować w sylwestrowy wieczór.
Ale małpie brzytwę trzeba odebrać !!!
