Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii
121
BLOG

Dołączenie cudzoziemców do Izraela (Wj 12, 37-51)

Zakochany w Biblii Zakochany w Biblii Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

I wyruszyli Izraelici z Ramses do Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, nie licząc dzieci. Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto drobne i większe bydło, i olbrzymi dobytek. (Wj 12, 37-38)

600.000 mężów pieszych. Gdyby doliczyć dzieci, kobiet i starców, to by dało dwa-trzy miliony osób, czyli połowę ówczesnej populacji Egiptu. To jest oczywiście niemożliwe, dlatego mamy najwyraźniej błąd w tłumaczeniu. W oryginale nie jest napisane „600 tysięcy” ale „600 tysiąc”. Słowo tysiąc występuje w liczbie pojedynczej. Lepsze tłumaczenie byłoby 600 rodzin, czyli dwa-trzy tysiące osób. Taka liczba odpowiada obserwacjom archeologicznym powiększenia się ludności wokół Jerozolimy koło roku 1.000 przed Chrystusem. To jest kolejny argument przemawiający za późną chronologią.

Wracając do tekstu zauważmy, że do rdzennych Izraelitów dołączyło „wielkie mnóstwo cudzoziemców” - czyli Egipcjan, którzy dołączyli do Ludu Izraela i staną się jego integralną częścią, choć nie wywodzą się cieleśnie od patriarchy Jakuba. Izrael nie jest grupą etniczną, Izrael jest wspólnotą wierzących, Izrael to Kościół! Będziemy ciągle to podkreślali za każdym razem, jak ta prawda się nam potwierdzi w tekście.

Wspólnota wierzących opuszcza Egipt dając świadectwo wygranej bitwy między Bogiem a faraonem. Opuszcza Egipt zwycięsko, z podniesioną głową, obdarzona bogactwem. Nie jest wypędzona, nie uciekła w pośpiechu, bo przecież Izraelici poświęcili całe siedem dni na obrzęd Przaśników, czyli na duchowe przygotowanie do pielgrzymowania w stronę Ziemi Obiecanej po ich odkupieniu dzięki Krwi Baranka (odsyłam do odcinka na temat obrzędu Przaśników, link). Posłuchajmy dalej:

Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli przaśne placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu, nie mogąc się zatrzymać, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę. A pobyt Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat. I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy JHWH z ziemi egipskiej. (Wj 12, 39-41)

430 lat pobytu Izraelitów w Egipcie to kolejny argument przemawiający za późną chronologią. Pamiętajmy jednak, że wszystkie chronologie są tylko hipotezami historycznymi i nie stanowią centrum naszej wiary.

Tej nocy czuwał JHWH nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć JHWH dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia. (Wj 12, 42)

„Noc czuwania JHWH”. Bóg czuwający! Bóg jest Wszechpotężny, ale jest i Wszechobecny. Bóg Izraela jest ciągle pochylony z miłością nad swoimi dziećmi, ciągle czuwa nad nimi. Tak jak ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym, Bóg ciągle wypatruje sposobności, aby wyprowadzić swoje dzieci z niewoli. W Księdze Izajasza jest to piękne powiedziane:

Lecz Pan czeka, by wam okazać łaskę, i dlatego stoi, by się zlitować nad wami, bo Pan jest sprawiedliwym Bogiem. Szczęśliwi wszyscy, którzy w Nim ufają! (Iz 30, 18)

A w Lamentacjach Jeremiasza:

Bo nie jest zamiarem Pana odtrącić na wieki. Gdyż jeśli uniży, ma litość w dobroci swej niezmiernej; niechętnie przecież poniża i uciska synów ludzkich. (Lm 3, 31-33)

Bóg starotestamentalny nie jest tylko surowym sędzią. Jest pełen czułości i miłosierdzia. Jeśli zadaje ból to tylko po to, aby nawrócić swój Lud lub aby powiększać jego zasługi.

W nocy pierwszej Paschy, Bóg otworzył dzieje ludzkości poprzez rozświetlanie ciemności własną światłością. Była to zapowiedź nocy zmartwychwstania Jezusa, kiedy czuwający Chrystus przeszedł przez ciemności otchłani, obudził tych, którzy zasnęli w śmierci i zabrał ich ze sobą w swoim zmartwychwstaniu. Dlatego chrześcijanie co roku czuwają w Nocy Paschalnej. Jest to przykazanie Biblijne, aby w nocy paschalnej czuwać razem z Bogiem Ojcem. Ten przepis prawny obowiązuje Izraelitów. Zachodzi wówczas pytanie, co z tym „wielkim mnóstwem cudzoziemców”, które dołączyło do rdzennych potomków patriarchy Jakuba? Czy ich również dotyczy przykazanie o czuwaniu w Nocy Paschalnej? Ciąg dalszy odpowiada na pytanie, w jaki sposób cudzoziemcy mają być traktowani. Czy z ich strony ustna deklaracja wiary jest wystarczająca, aby dołączyć do Ludu Wybranego? Odpowiedź brzmi: nie! Potrzebne jest obrzezanie, czyli posłuszeństwo Prawu Bożemu! Sama wiara nie wystarcza. Dołączenie do Ludu Wybranego dokonuje się przez obrzęd inicjacyjny. Posłuchajmy, kto ma prawo spożywać baranka:

JHWH powiedział do Mojżesza i Aarona: «Takie będzie prawo dotyczące Paschy: Żaden cudzoziemiec nie może jej spożywać. Jednak niewolnik, nabyty za pieniądze, którego poddałeś obrzezaniu, może ją spożywać. Obcokrajowiec i najemnik nie mogą jej spożywać. W jednym i tym samym domu winna być spożyta. Nie można wynieść z tego domu ani kawałka mięsa na zewnątrz. Kości jego łamać nie będziecie. Całe zgromadzenie Izraela będzie ją sprawować. Jeśliby cudzoziemiec przebywający u ciebie chciał obchodzić Paschę ku czci JHWH, to musisz obrzezać wpierw wszystkich męskich potomków jego domu, i wtedy dopiero dopuścić go możesz do obchodzenia Paschy, gdyż wówczas będzie miał prawa tubylców. Żaden jednak nieobrzezany nie może spożywać Paschy. Takie samo prawo będzie dla urodzonych w kraju i dla przybyszów pośród was». Wszyscy Izraelici uczynili tak, jak nakazał JHWH Mojżeszowi i Aaronowi. Tego samego dnia wywiódł JHWH synów Izraela z ziemi egipskiej według ich zastępów. (Wj 12, 43-51)

Izraelici zadawali sobie następujące pytanie: jak traktować cudzoziemców, którzy przez wiarę dołączyli do Ludu Wybranego (później w historii będą nazwani prozelitami lub konwertytami)? Odpowiedź Boga jest następująca: dzięki obrzędowi obrzezania każdy wierzący staje się pełnoprawnym Izraelitą, niezależnie od swojego pochodzenia. Ale wiara świeżo nawróconych musi objawiać się na zewnątrz posłuszeństwem Prawu Bożemu, w szczególności Prawu Obrzezania. Korzystać z dobrodziejstw Przymierza mogą ci, którzy formalnie weszli do tego przymierza i publicznie wzięli na siebie posłuszeństwo wiary. Nie ma czegoś takiego, jak „wierzący nie praktykujący”. Jeśli ktoś jest wierzący, wówczas wciela w swoim życiu Prawo Boże. Jeśli ktoś nie przestrzega Prawa Bożego, daje świadectwo o tym, że nie wierzy i sam wyklucza siebie ze wspólnoty wierzących, z Ludu Wybranego, z Ludu Zbawionych.

Jeśli chodzi o chrześcijan, u nich obrzęd obrzezania został zastąpiony sakramentem chrztu, podczas gdy dawna uczta paschalna była zapowiedzią ofiary eucharystycznej. Jeśli przyjmiemy taki punkt widzenia, wówczas pytanie brzmi: czy wspólnota wierzących (czyli Kościół) powinna dopuszczać do stołu eucharystycznego ludzi nieochrzczonych, lub ludzi żyjących jawnie w sprzeczności z Bożym Prawem? Bardziej konkretnie: czy politycy popierający aborcję lub masonerię mogą być dopuszczeni do komunii świętej? Czy konkubenci mogą przystępować do komunii? W świetle Księgi Wyjścia odpowiedź brzmi „nie”, co jest zgodne z tradycyjnym nauczaniem Kościoła Katolickiego.

Natomiast istnieje taki chrześcijański prąd teologiczny, który twierdzi że inne prawo obowiązuje żydów lub pogan nawróconych na chrześcijaństwo. Bóg natomiast wyraźnie podkreśla tutaj, że jedno Prawo obowiązuje wierzących żydów i wierzących pogan:

„Takie samo prawo będzie dla urodzonych w kraju i dla przybyszów pośród was” (Wj 12, 49).

Widzimy, że dwunasty rozdział Księgi Wyjścia jest bardzo bogaty w treści. Ograniczyliśmy się do sygnalizowania kluczowych tematów. Pod koniec trzynastego rozdziału zastanowimy się wspólnie nad tym, w jaki sposób jako chrześcijanie możemy przestrzegać Boże Prawo zawarte w tych dwóch rozdziałach.

Francuz mieszkający w Warszawie od 1995 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo