ArnoldReinhold, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
ArnoldReinhold, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
PawelZamiatala PawelZamiatala
115
BLOG

Szukanie drugiego dna

PawelZamiatala PawelZamiatala Rozmaitości Obserwuj notkę 5
Nie ma co się tu doszukiwać jakiegoś drugiego dna. No chyba, że jest.

Drugie dno.

Może być i nawet trzecie, potem czwarte i tak dalej. Zależy to tylko od tego jak wielką ktoś miał potrzebę ukrycia czegoś przed światem. Dla paranoików to i nawet piętnaste nie wystarczy, a pod każdym drugim dnem jest następne drugie dno


image

Nevit Dilmen, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons


Zwykle jednak gdzieś taki ciąg drugich den się kończy i wtedy można powiedzieć, że pod drugim - fałszywym dnem znajdzie się to jedno - prawdziwe. Na tym korzystają, choćby, wszelkiego rodzaju przemytnicy i ludzie mający coś do ukrycia, bo pod fałszywym - drugim dnem chowają to, co ma leżeć na dnie prawdziwym.

Czasem faktycznie nie ma co się doszukiwać drugiego dna, kiedy stosując brzytwę Ockhama, odciąć co nadliczbowe i zekonomizować myślenie.

Ale przecież dobre fałszywe dno to takie, które pozornie wygląda jak prawdziwe i zniechęca do dalszego szukania ostatecznego dna.

Bo brzytwa, by była skuteczna, musi być ostra. A jak jest ostra, to trzeba uważać, żeby sobie przypadkiem ucha nie odciąć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości