Ale żeście się w tej zdradzie rozsmakowali...

Nie ma Polsce dyktatury.

Nie ma systemu totalitarnego.

Władza sprawowana jest w następstwie zastosowanej tej samej od lat procedury wyborczej. Tak zdecydowali wyborcy korzystając  z kartki do głosowania. Nie został przeprowadzony żaden zamach stanu.

Jeżeli w to – zwolennicy partii opozycyjnych – nie wierzycie zapoznajcie się z definicjami słów, jakie używacie. Z faktami – we współczesnym świecie istnieją bowiem dyktatury i w żadnej z nich nie moglibyście robić tego, co robicie zaczynając od próby zatrzymania pojazdu, którym porusza się dyktator.

Proszę nie piszcie tylko o Trybunale Konstytucyjnym – gdyby umysły Waszych przywódców były jasne i opanowane to lepiej byłoby, gdyby TK postępował zgodnie z prawem stanowionym przez parlament i nie włączał się do polityki. Tylko tak mógł uchronić swój autorytet a raczej  - w mojej opinii – jego resztki.

Jeżeli zgniecie na swoim pluszowym krzyżu to tylko dlatego, że zostanie użyte milion gwoździ śmiechu.

Jeżeli uda się Wam – w taki czy inny sposób – doprowadzić do obalenia legalnej wybranej władzy przed upływem kadencji to nie będzie to zwycięstwem a tylko ostatecznym finałem porażki.

Nie ma sensu bowiem oddawać władzy komuś, kto nie ma żadnego pozytywnego programu. To, co powinniście zrozumieć – prawica nie sprawuje władzy dlatego, że ludzie pokochali Jarosława Kaczyńskiego. Dzieje się tak dlatego, że z jednej strony doszliście już do ściany samozadowolenia i straciliście słuch na głos wielu zwykłych ludzi a z drugiej zaś ludzie pragną zmiany: nie chcą już państwa kolesi i republiki bananowej. Chcą normalnego, sprawnego państwa. PiS jest tylko użytecznym narzędziem. Jeżeli się nie sprawdzi zostanie znalezione inne i to bardzie radykalne i dla większości nie będziecie pierwszym wyborem. Bo Wy chcecie, aby było tak, jak było. Proszę wybaczyć, ale dla mnie sprawa teatru Pani Jandy czy ingerencji w prawa nabyte przez pracowników to nie jest kwestia. Z jednej strony jest wolny rynek także dla kultury a z drugiej trochę sprawiedliwości po latach nikomu nie zaszkodzi.

Nie chcę przytaczać zbyt wielu atrybutów normalnego państwa, ale chcę zwrócić uwagę, że nie jest normalnym i sprawiedliwym państwem to, które mając możliwości ukarania sprawców morderstw, tortur, pobić udaje wobec wszystkich ofiar głęboką, nieodwracalną amnezję.

Wielu obywateli Polski po wejściu do UE więcej podróżuje niż kiedykolwiek wcześniej: chcąc nie chcąc zobaczyliśmy – może niektórzy z pewnym zdziwieniem – że inaczej wygląda tam struktura własności czy to w sektorze bankowym czy w mediach czy w jakimkolwiek innym. A poprzednia władza doszła już do kresu – udało się sprzedać prawie wszystko.

Nic Wam bardziej nie zaszkodzi niż walka przeciw legalnie wybranej władzy, bo to jest skrajne lekceważenie wyboru dokonane przez innych, którym te same prawa służą.

Nie pomoże Wam też w żaden sposób Europa – donosząc na własny kraj zachowujecie się jak zdrajcy. Może to, co napisałem wyżej jest mało wyrafinowane, ale tak to jest odbierane. Sprzeczać się, kłócić się w ramach własnych granic – ok, ale wywlekać to do sąsiadów i u obcych szukać pomsty, bo Wam w życiu politycznym nie wyszło. Zwykła zdrada i tyle. Ale w tej zdradzie żeście się rozsmakowali.

Na tym chyba zakończę.