ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
346
BLOG

ŚLĄSKIE LISTY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 14

   Okręgowa Komisja Wyborcza w okręgu obejmującym Województwo Śląskie zarejestrowała aż 12 list wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Realne szanse na mandaty mają jedynie trzy.

    Platforma Obywatelska traktuje Województwo Śląskie jako jeden ze swoich bastionów. W poprzednich wyborach w 2004. r. zdobyła trzy mandaty a prof.Jerzy Buzek uzyskał rekordowy w skali kraju wynik. Zwycięstwem PO w naszym regionie zakończyły się wszystkie elekcje od 2004 oprócz jednej – wyborów parlamentarnych 2005 r. Teraz dodatkowym elementem wspierającym prof.Buzka jest dyskusja na temat jego kandydatury na przewodniczącego PE. Dyskusja zapewne niezależnie od rzeczywistych szans tego kandydata będzie trwała aż do wyborów. Prof.Buzek będzie promował szkoły, konferencje i co tylko można. Gazety regionalne są już pełne podziękowań, zaproszeń i sprawozdań obecnych europarlamentarzystów.
     Pierwszą trojkę listy tworzą obecni europosłowie – prof.Buzek, były śląski marszałek Jan Olbrycht i Małgorzata Handzlik. Pierwsze dwie osoby nie są członkami PO i stoją trochę z boku regionalnych władz partii. Zarazem posiadają spore wpływy – to Jan Olbrycht wykreował Elżbietę Bieńkowską na ministra rozwoju regionalnego (wcześniej sam odmówił) a prof.Buzek odmówił kandydowania z pierwszego miejsca do Sejmu RP w okręgu Katowice. Zarazem nie są to osoby związane z obecnym liderem śląskiej PO Tomaszem Tomczykiewiczem. Poseł znany głównie z występów w komisji ds. kanonizacji Barbary Blidy znalazł receptę. Na czwartym miejscu listy znalazł się wicewojewoda Adam Matusiewicz, jeden z najbliższych współpracowników Tomczykiewicza jeszcze z czasów Unii Polityki Realnej. Zarazem zablokowano możliwość startu niektórym zainteresowanym posłom np. Van Der Coghenowi. Poniżej czwórki listę PO zapełniają osoby znane co najwyżej w swoich miejscowościach. To świadczy o dużej pewności siebie śląskiej PO – ryzykują z kandydatem startującym po raz pierwszy w wyborach do parlamentu.
     PiS początkowo miała problem ze znalezieniem lidera zaakceptowanego przez władze krajowe. Największą sensacją kampanii na Śląsku do PE okazała się kandydatura dr. Marka Migalskiego. Drugie miejsce na liście zajmuje prof. Michał Seweryński, b.minister nauki i szkolnictwa wyższego. Z trzeciego miejsca startuje poseł Izabela Kloc, członek sejmowej komisji ds. monitoringu wydatkowania funduszy UE. Pani poseł od roku organizuje konferencje pokazujące nieudolność śląskiej PO w wydatkowaniu funduszy UE – to PO ma największe wpływy we władzach Województwa Śląskiego. Na liście PiS jest jeszcze kilku parlamentarzystów – m.in. posłowie Bolesław Piecha i Jacek Falfus oraz senator Bronisław Korfanty. Zobaczymy czy przewaga jakościowa listy PiS przełoży się na lewpszy wynik wyborczy.
     Kolejna kampania postkomunistycznej lewicy na Śląsku zaczęła się od konfliktu. Pierwszego miejsca domagali się zarówno przedstawiciele SLD jak i jedyny europoseł z Unii Pracy prof.Adam Gierek. Konflikt rozstrzygnięto przyznając pierwsze miejsce b.ministrowi i b.senatorowi Jerzemu Markowskiemu a prof.Gierkowi miejsce drugie. Za burtą ponownie znalazł się lider śląskiego SLD Zbyszek Zaborowski, początkowo wymieniany jako kandydat na pierwsze miejsce. Listę lewicowej konkurencji otwiera prof.Genowefa Grabowska z Socjaldemokracji Polskiej.
     Teoretycznie szansę na mandat na Śląsku ma jeszcze PSL. Jednak najwyraźniej sami ludowcy w to nie wierzą skoro pierwsze miejsce oddali byłemu marszałkowi województwa Januszowi Moszyńskiemu (dawniej PO a ostatnio Polska XXI). Dopiero drugi jest niedawno obalony lider śląskich ludowców Marian Ormaniec. Ponownie wspiera PSL b.wiceminister sprawiedliwości w rządzie Buzka i miłośnik Barbary Blidy b.senator Leszek Piotrowski. Zarejestrowaną w ostatniej chwili listę Samoobrony otwiera Jędrzej Jędruch, były prezes KFI Colosseum.
     Eurosceptycy potraktowali Województwo Śląskie jako zło konieczne – tam także trzeba listy wystawić bo to się liczy do ogólnego wyniku. Liderem listy Libertas jest były radny Sejmiku ... Dolnośląskiego a Prawicy Rzeczypospolitej były burmistrz Nysy Janusz Sanocki, lider ruchu Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Jedyne silne środowisko eurosceptyczne czyli skupieni wokół członka zarządu województwa Piotra Spyry (usunięty z Prawicy Rzeczypospolitej za zawarcie koalicji z SLD) członkowie Ruchu Obywatelskiego „Polski Śląsk” są poza grą – jednak lider ugrupowania nieoczekiwanie wstąpił do PO. Drugi na liście Libertas jest b.radny Sejmiku Władysław Motyka współpracujący z ROPŚ. Tylko czwarty na liście Libertas jest były przywódca śląskiej Samoobrony Andrzej Grzesik. Poza tym jedynie w Województwie Śląskim wystawiły swoje listy Naprzód Polsko-Piast oraz Kocham Polskę (Adam Słomka). Nawet przy stuprocentowym poparciu nie mają szans na przekroczenie progu.
     Rywalizacja o 6 mandatów na Śląsku rozstrzygnie się pomiędzy PO, PiS i SLD. Poprzednio dzięki wyższej frekwencji nasz region uzyskał dodatkowy mandat. Tak może być i tym razem.

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka