ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
23
BLOG

17 lat geremszczyzny

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 3

 W zasadzie trudno coś dodać do wyjątkowo celnych porównań konferencji tzw.obrońców demokracji do Targowicy. Zgromadzenie patriotów III RP, członków partii mercedesów i cygar, dawnych tajnych współpracowników służb specjalnych PRL i bezideowych pseudolewicowców nie pozostawiło po sobie nic poza wspólnym zdjęciem byłych prezydentów. Historia lubi powtarzać się jako farsa, dlatego mam nadzieję że zloty tzw.pozywtywnych bezpartyjnych okażą się jedynie swoistym kabaretem medialnym. 

 Na stronie Ruchu NRD (Na Rzecz Demokracji – nie chodzi o Niemiecką Republikę Demokratyczną) zwanego także ZBOWiD (Związek Bojowników o Wolność i Demokrację czyli komunistyczni kombatanci od rabowania dworów i picia alkoholu) pojawiło się zdjęcie Światłych Przywódców stylizowanych na niezapomnianych Marksa, Engelsa i Lenina. Doceniamy szczerość i odwagę twórców strony – w końcu ile można udawać liberała czy socjaldemokratę. Relacje z kongresu Bloku Demokratycznego (także dobra nazwa – jak lista wyborcza komunistów i koalicjantów w sfałszowanych wyborach w 1947 r.) w „Gazecie Wyborczej” utrzymane w poetyce „Trybuny Ludu”, warto dorzucić tylko hasło „Jewropiejcy wsiech stran sajediniajties!” w tym ładnym europejskim języku. Może zbyt nacjonalistycznie brzmiałby Związek Patriotów Polskich (komunistyczna organizacja w ZSRR w czasie II wojny światowej) ale zawsze można wytłumaczyć narodowi różnicę pomiędzy zaściankowym patriotyzmem narodowym a dojrzałym patriotyzmem internacjonalistycznym (przed 1989 patriotyzmem radzieckim). Z kolei Front Ludowy (jak w Hiszpanii w 1936 r.) brzmi zbyt populistycznie. Z uwagi na obecność Andrzeja Wajdy, Daniela Olbrychskiego i Zbigniewa Hołdysa rozważałbym nazwę ZASP (Związek Artystów Słabnących Politycznie).  

 Z niezrozumiałych przyczyn na konferencji zabrakło sporo ważnych postaci. W pierwszym szeregu bojowników o demokrację powinni stać generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak jako kombatanci walki o demokrację przy okrągłym stole (Gen.Jaruzelski także w latach 40-tych walczył o demokrację z „zaplutymi karłami reakcji”). Premier wyraził swoje poczucie niedosytu wypominając organizatorom brak lekarza podejrzanego o korupcję. Obawiam się, że przeoczyłem wzór obiektywnej telewizji publicznej według Kazimierza Kutza (Zatoka Czerwonych Świń) czyli byłego prezesa Roberta Kwiatkowskiego. W trosce o pełną demokrację pamiętając casus „Hustlera” pytam dramatycznie – czy do bronienia demokracji zaproszono Jerzego Urbana ?  

„18 września w Radzie Europy, premier in spe Bronisław Geremek mówi o „populistycznych demagogach zagrażających demokracji w Polsce i w Europie, uprawiających retorykę antykomunistyczną, ale przejawiających ciągoty bolszewickie”, po czym przylatuje do Polski i bez zmrużenia okiem prawi o potrzebie kultury, przestrzegania zasad dekalogu i kodeksu etycznego w walce politycznej...„ . Kogo wtedy w 1990 r. pan Geremek nazywał populistami ? Dzisiejszego podstemplowanego demokratę Wałęsę ale i Kaczyńskich. Populiści się zmieniają ale profesor od średniowiecza nadal nas cywilizuje.  Tylko, że historia po raz drugi powtarza się jako farsa.

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka