Wygląda na to, że jedno z nazwisk symbolizujących najnowszą historię zniknie z polityki. Lider śląskiego SLD Zbyszek Zaborowski chce zostać liderem listy lewicy do Parlamentu Europejskiego. Zamierza zastąpić prof.Adama Gierka, syna byłego pierwszego sekretarza.
W 2004 r. SLD startowało wspólnie z Unią Pracy a koalicja była na tyle ważna, że nazwano ją SLD-UP. Akcentowanie koalicyjności było w cenie po świeżym rozwodzie z Socjaldemokracją Polską Marka Borowskiego. Pierwsze miejsce na liście w wyborach, o których wiadomo było, że postkomuniści przegrają, umieszczono rekomendowanego przez UP prof.Adama Gierka. Prof.Gierek nie wykazywał zainteresowania polityką aż do 2001 r. gdy zamienił popularność nazwiska ojca na mandat senatorski w Zagłębiu.
Adam Gierek nie wykazywał zbyt dużego zainteresowania pracą poselską. W 2007 r. usłyszano o nim jedynie, że zwolnił z pracy sosnowieckiego radnego. Obecnie zdaniem śląskiej SLD nie ma powodów aby oddawać prawdopodobnie jedyny mandat lewicy w regionie oddawać Unii Pracy. W 2004 r. SLD walczyła z SdPl o dominacje w obozie lewicy. Dzisiaj nie widać na horyzoncie rywala mogącego zagrozić SLD. Centrolew wobec wyssania wyborców centrowych przez PO nie ma prawdopodobnie szans nawet na zwrot funduszy przy przekroczeniu progu 3% głosów. uszał nie będzie. Senatorowie jednak czystym przypadkiem nieomal w pełnej dyscyplinie (tylko 5 głosów za) odrzucili kandydata.
Zbyszek Zaborowski to męczennik za sprawę jednolitości szeregów postkomunistów i zachowanie czystości szeregów SLD. Wojciech Olejniczak w imię jedności LiD oddał pierwsze miejsce na liście do Sejmu w 2007 r. Andrzejowi Celińskiemu z SdPl. Według mediów Zbyszek Zaborowski zamknął się w gabinecie z zebranymi podpisami. Podczas ostatniego kongresu SLD Olejniczak poniósł konsekwencje oddania Śląska koalicjantom. Grzegorz Napieralski nie zdołał wprowadzić Zaborowskiego na upragnioną funkcję wiceprzewodniczącego partii. W styczniu tego roku po zmianie koalicji w Sejmiku Śląskim Zaborowski wrócił do polityki jako wicemarszałek województwa.
Postulat śląskiego SLD może zlikwidować mało istotny dzisiaj dla partii sojusz. Ciekawe czy Grzegorz Napieralski okaże się kolejnym po Millerze, Kwaśniewskim i Olejniczaku prześladowcą śląskiej lewicy.
Inne tematy w dziale Polityka