ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
42
BLOG

PIONIERZY NAPIERALSKIEGO

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 2

   „Polskiej prawicy nie chodzi o sprawiedliwość społeczną. Jej celem jest wyrobienie w opinii publicznej przekonania, że poprzedni ustrój naszego kraju miał charakter przestępczy. (…) Z tego powodu miejsce każdego lewicowca jest dziś u boku generała Jaruzelskiego. IPN posadził na ławie oskarżonych nas wszystkich.” – piszą młodzi politycy postkomunistycznego SLD.

   Gdybym był Januszem Palikotem a w ostateczności jakimś innym członkiem PO akceptującym kulturę polityczną, obyczaje i instrumenty rodem z Biłgoraja i POLMOS-u uznałbym, że liderzy SLD nadużyli czegoś. Niekoniecznie chodzi o coś do picia, może wyłącznie do wąchania. Młodzi politycy SLD nie skorzystali z szansy rewizji swojej oceny historii i wystąpili w obronie prominenckiej emerytury gen.Jaruzelskiego. Niestety, jest to kolejny dokument lewicy postkomunistycznej potwierdzający wierność interpretacji historii narzuconej w PRL. Bardziej satyrycznie brzmiały jedynie koncepcje rehabilitacji przez IPN więźniów sanacji z Brześcia czy Berezy Kartuskiej. Jak słusznie odnotował Piotr Lesiewicz w „Gazecie Polskiej” niektórzy z owych więźniów w latach stalinizmu zostali zamordowani przez komunistów i niekoniecznie zażyczyliby sobie takich obrońców.

   Z tekstu dowiadujemy się, że politycy spędzający życie w PRL jak Jarosław Kaczyński, Donald Tusk i Sebastian Karpiniuk swoją edukację i dzieciństwo zawdzięczają gen.Jaruzelskiemu. Najwyraźniej młodzi postkomuniści nie oglądali sceny z „Misia” Stanisława Bareji gdzie przypadkowo rzucona ogromna waga noworodka miała dowodzić, że słuszną linię ma nasza władza. Dla starszych ludzi informacja, że ciężko wyrwany z gardła komunistycznemu państwu swój dorobek życiowy zawdzięczają towarzyszowi generałowi musiałaby być wstrząsem. Jestem w stanie zrozumieć fascynację ludzi władzy z PRL ustrojem, dzięki któremu przestali pasać bydło i dostali pracę za biurkiem (niekoniecznie w Urzędzie Bezpieczeństwa). Niektórzy tylko towarzyszowi Stalinowi zawdzięczają, że zaczęli chodzić w butach a ich dzieci skończyły studia.

   Podobno odebranie emerytury gen. Jaruzelskiemu ma prowadzić do zanegowania zdobyczy socjalnych PRL. Akurat tu związku żadnego nie widać – jednoznacznie antykomunistyczny PiS łączy krytyczny stosunek do PRL ze społeczną wrażliwością. Z kolei obrona prominenckiej emerytury wygląda na obronę samego szczytu nomenklatury – klasy właścicieli Polski Ludowej. Taka postawa była jednoznacznie krytykowana także z pozycji lewicowych. Nikt rozumujący logicznie nie jest w stanie dostrzec zależności pomiędzy utratą zdobyczy socjalnych PRL a emeryturą generała. Zmiany gospodarcze trwają już od 1989 r. i wtedy najczęściej postkomuniści popierali reformy liberalne (poparcie planu Balcerowicza, próba forsowania planu Hausnera przez premiera Millera). Czyżby nie widzieli, że emerytura gen.Jaruzelskiego jest przez to zagrożona ?

   Kilka lat temu na szkoleniu działaczy różnych partyjnych młodzieżówek prowadzący chciał dać przykład twardego elektoratu. Zapytał młodego działacza SLD czy jeżeli dostałby 1.000 zł zagłosowałby na AWS. Młody postkomunista bez wahania odpowiedział „TAK”. Właśnie taki poziom wrażliwości przypisywano zawsze aktywistom PZPR. Młodzi SLD-owcy dzisiaj najwyraźniej rozumieją lewicowość jako obronę swoich osobistych korzyści. Pytanie czy ktoś w to dzisiaj uwierzy – nawet w PRL był żart jak to klasa robotnicza spożywa szampana ustami swoich przedstawicieli.

   Jeżeli lewicą w Polsce są postkomuniści to oznacza, że lewicy w Polsce nie ma. Przynajmniej nie w SLD.

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka