ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
58
BLOG

STARCIE W BRUKSELI - CZYLI O ZACHOWANIU SIĘ PRZY STOLE

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 5
   Pierwszy tekst literacki po polsku nosił tytuł „O zachowaniu się przy stole”. Już w 1400 r. Nie było jeszcze salonów ani polityki w dzisiejszym rozumieniu ale zasady dobrego wychowania były ważniejsze niż merytoryczna treść polityki. Spór usiłuje się sprowadzić do lifestylowych audycji.    TVN24 na wszystkie możliwe sposoby prezentowało zdjęcia z krótkiego spaceru prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska w gronie głów państw europejskich. Nie interesuje mnie jednak tradycyjne dorabianie żartów z wyrafinowaną analizą co tym razem głupiego zrobił prezydent. Psycholog analizujący zachowanie polityków stwierdził, że prezydent zachowywał się swobodnie witając się z politykami. Natomiast spięty i zestresowany lider populistycznych liberałów trzymał się krzesła z obawą aby ktoś mu go nie zabrał. Niestety, mimo rocznego piastowania urzędu chłopak z podwórka ciągle czuje się obco i niepewnie na salonach europejskich. Oczywiście w wywiadzie dla „Polska The Times Dziennik Zachodni” poseł Zbigniew Chlebowski dostrzegł w Brukseli zagubionego prezydenta. Chociaż czy od czasu jak poseł Chlebowski z zacięciem (kserokopiarki) kserował ustawy zdrowotne klubu PO (wersja robocza niczym z emisją dzienników – do laski marszałkowskiej w końcu trafiła inna wersja) czy ktoś traktuje poważnie lidera klubu PO.   Polityka w Polsce analizowana jest w kategoriach estetycznych a nie merytorycznych. Na dobrym wrażeniu przez całe lata usiłowała jechać Unia Wolności jako żywe ucieleśnienie salonów. Co prawda każdy ma w lekturach utwory Mickiewicza z negatywna ocena salonów XIX wieku. Tymczasem PiS jako partia antysalonowa nawet w spocie wyborczym zadeklarował niechęć do nauki jedzenia bezy. Ludwik Dorn skrytykował spoty PiS po wyborach narzekając, że PiS nie może być partią wyłącznie antystabilishmentową. Warto jednak wspominając szkolną lekturę „Lalkę” Bolesława Prusa, kto był wtedy bardziej potrzebny Polsce i kto więcej dla niej zrobił – przedzierający się na salony Stanisław Wokulski czy pielęgnujący szermierkę nożem i widelcem bywalcy z bardzo dobrym pijarem.   Wylała się z Platformy Obywatelskiej fala narzekań i pretensji wobec prezydenta Kaczyńskiego. Dla posła Chlebowskiego prezydent Kaczyński jest gorszy niż ostatni prezydent PRL gen.Jaruzelski. Powtarza za Januszem Palikotem teorie o chorobie prezydenta („muszę Palikotowi przyznać, że trafnie ocenia sytuację”) i zapewnia, że duża grupa posłów PO jest zwolennikami wszczęcia procedury impeachmentu. Podobno racją stanu Polski jest obecność Lecha Wałęsy w grupie mędrców. Nowym odkryciem w myśli politycznej jest stwierdzenie posła Chlebowskiego, że falandyzacja prawa za prezydentury Lecha Wałęsy nie istniała. Także marszałek Bronisław Komorowski poświęca większość wywiadu tępieniu negatywnych działań prezydenta. Łatwo przewidzieć, że tym razem główną gwiazdą występującą w „Teraz my” wspólnie z premierem Tuskiem nie będzie Doda Elektroda ale prezydent Kaczyński jako czarny charakter. To że, swój każdy felieton w katowickiej „Gazecie Wyborczej” poświęca atakowi na PiS poseł Kazimierz Kutz to akurat nie jest dziwne, bo reżyser TVP Katowice w czasach propagandy sukcesu tow.Gierka nie potrafi inaczej. Nic dziwnego, że chce się wczuć w ulubioną w młodości atmosferę korytarzy Komitetu Wojewódzkiego PZPR.   Jako sympatyk PiS ujawnię pewną skrywaną tajemnicę – prezydent Kaczyński jest chory. Cierpi na tzw. schizofrenię bezobjawową wyrażającą się w krytykowaniu premiera i innych władz partyjno-państwowych. W Związku Sowieckim chorych na tą chorobę zamykano w szpitalach psychiatrycznych. Za miesiąc pewnie PO oficjalnie to ogłosi a poseł Janusz Palikot po wydaniu kolejnej książki premiera jako minister zdrowia zrealizuje postulat. Oczywiście „Gazeta Wyborcza” i inne media lewicowo-liberalne wymyśli stosowne uzasadnienie. Wtedy cały kraj będzie budował Trzecią Polskę Liberalną (druga socjalistyczna była za tow.Gierka) aby oligarchowie rośli w siłę a członkom PO żyło się lepiej.   Wiele osób jeszcze pamięta jakim wzorcowym bohaterem salonów był prezydent Aleksander Kwaśniewski. Spod maski w końcu wyjrzał człowiek nie potrafiący podstawowej rzeczy na salonie – wiedzieć ile może i kiedy skończyć. Czy Donald Tusk będzie wiedział ?

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka