Jakiś czas temu, przy okazji oglądania wiadomości, uwagę moją przykuła wiadomość o naborze do chińskiej armii.
W Chinach wojsko cieszy się renomą i estymą - już to ze względów prestiżowych, już to finansowych. Nie dziwi więc cała rzesza młodych próbujących swych sił i usiłujących się dostać w szeregi wojaków.
Oczywiście nie każdy ma szansę na karierę w wojsku - selekcja jest więcej niż ostra, zaś o przyjęciu w szeregi armii nie decyduje już tylko wiedza czy sprawność fizyczna, ale i wszelkie dodatkowe umiejętności: taniec, śpiew, znajomość tradycyjnych sztuk walki, czy w końcu nawet… umiejętność poruszania się po wybiegu…
Tak, to nie pomyłka. W dalszym ciągu najbardziej w cenie są (70% możliwych do zdobycia punktów):
- sprawność fizyczna
- wyniki w nauce
- ‘polityczność’ (hmm, długo by to tłumaczyć, więc niech będzie że to taka Wiedza o Społeczeństwie w wydaniu chińskim)
Pozostałych 30% punktów uzyskać można w kategoriach:
- prezencja (czyli jak Cię widzą, tak Cię piszą) - 10%,
- umiejętności wysławiania się w mowie i w piśmie - 12 %,
- zdolności artystyczne (czyli właśnie owo wspomniane chociażby poruszanie się po wybiegu - na całe szczęście każdy talent artystyczny jest w cenie - więc i śpiew i taniec się liczą) - 8%.


Cóż, jak widać konkurencja tak duża, że każdy talent jest w cenie - nigdy nie wiadomo, co się może spodobać komisji rekrutacyjnej.
Inne tematy w dziale Rozmaitości