Dokonało się Hanna Gronkiewicz-Waltz została honorową obywatelką Warszawy. Jak to powiedział jej następca- ...Warszawa dzisiaj wygląda jak jedno z najbardziej nowoczesnych miast w Europie. To olbrzymia zasługa Hanny Gronkiewicz-Waltz, jest wierna misji rozwoju naszego miasta... Faktycznie nie można zaprzeczyć, że te wszystkie odrestaurowane kamieniczki warszawskie robią wrażenie. Mało kto jednak pamięta o dawnych mieszkańcach wysiedlonych w ramach tzw dzikiej reprywatyzacji. A przecież znamy działalność czyścicieli kamienic czy też próby przejęcia prawa do własności przez kuratorów powołanych zresztą przez sąd dla nieznanych z miejsca pobytu dawnych właścicieli, którzy datą urodzenia konkurować mogli z biblijnym Matuzalem żyjącym ponoć 969 lat. Tak pani Hania kiedyś zwana pieszczotliwie bufetową stała się nowym symbolem stolicy. Tak jak oczyszczalnia „Czajka” jest symbolem Rafała Trzaskowskiego. Zresztą pisałem już o tym w pewnej notce z 22.11.2018 roku- "Jak podziękować Hannie Gronkiewicz-Walt"z.
Może przytoczę jeden z moich pomysłów zaczerpnięty zresztą z francuskiej tradycji tak uwielbianej przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego- ...Możemy wziąć przykład z Marianny symbolu Republiki Francuskiej. Marianna stoi w salach sądowych i merostwach jest na monetach. A twarzy jej użyczały znane Francuzki- m.in. Brigitte Bardot, Mireille Mathieu, Catherine Deneuve czy też Laetitia Casta. Oczywiście Hanna Gronkiewicz-Waltz bardziej na lokalnym rynku jest znana, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby w podobny sposób uhonorować Panią Prezydent. Niech warszawska Syrenka twarz Hanny Gronkiewicz-Waltz dostanie. Na wieki przypominać nam będzie czołową gospodynię stolicy. Każdy kto spojrzy na pomnik Syrenki będzie miał przed oczami rozkwit miasta pod jej uroczym zarządem. A! Podpis na cokole krótki- wdzięczni Warszawiacy... Najważniejsze- postać tej nowej Syrenki podobnie jak podobizny Marianny powinna stać w salach sądowych i urzędach samorządowych w Warszawie. A i pokusić się można o wybicie okolicznościowej monety, aby uwiecznić tę jakże niezwykłą chwilę w historii miasta Warszawy. Myślę, że to dobry sposób na okazanie prawdziwej wdzięczności tej pierwszej damie stolicy.
