AndMan AndMan
1130
BLOG

Zapiśnik- Europejskie Centrum Solidarności bez akceptacji NSZZ„Solidarność”

AndMan AndMan Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

    Ostatnio trochę czasu poświęciłem na przybliżenie problemów z jakimi boryka się ECS w Gdańsku, a doszedł jeszcze jeden. Z współpracy z Centrum wycofał się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”- ...Obradujący w Warszawie przewodniczący zarządów regionów i sekretariatów branżowych Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” uznają spór toczący się wokół finansowania Europejskiego Centrum Solidarności za element prowadzonej przez obecną opozycję kampanii wyborczej i jest kolejnym dowodem na upolitycznienie tej instytucji. (…) Z przykrością trzeba stwierdzić, że Centrum czynnie uczestniczy w politycznym sporze. I w tym kontekście trzeba też przywołać bulwersujące ekscesy z zakłócaniem ubiegłorocznych obchodów rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. To w naszej ocenie zaprzeczenie idei, która legła u podstaw powołania Centrum. (…) Patrząc na inne tego typu instytucje jak np. wrocławskie Centrum Historii Zajezdnia czy Śląskie Centrum Wolności i Solidarności, gdzie mimo różnic udaje się łączyć a nie dzielić, nie widzimy takiej woli w Gdańsku. Ale w takiej formule finansowania, trybie podejmowania decyzji i przy obecnym kierownictwie w naszej ocenie nie ma najmniejszych szans, aby to zmienić... Co to oznacza? NSZZ „Solidarność” postanawia zawiesić udział swoich przedstawicieli w pracach Rady ECS i w Radzie Historycznej ECS. Europejskie Centrum Solidarności nie ma prawa na wykorzystanie logo Związku, a związek nie zamierza  przekazać archiwów i nie nawiąże bliższej instytucjonalnej współpracy z Centrum.

                         image

                 Nie oddamy drobiny piasku z naszej piaskownicy. Nasz piasek i nasze łopatki.

Nie wszystkim jest to w smak. Jan Grzyb znany również jako Władysław Frasyniuk, członek Rady ECS tak to skomentował- ... Mam wrażenie, że koledzy z „S” zapomnieli, że wielokrotnie próbowano nas podzielić, rozegrać, także w podziemiu. Ale też, że niejednokrotnie różne siły polityczne próbowały budować swoją pozycję na „S”. (…) Apeluję do Piotra Dudy, by wykazał się charakterem, by zrozumiał, że coś, co było fundamentem tego, co wydarzyło się w sierpniu 1980 roku, a czego konsekwencją były później obrady Okrągłego Stołu i wybory 4 czerwca 1989 roku, to była zgoda. A nic tak fantastycznego nam się w naszej historii nie zdarzyło. To było jedyne powstanie, które zakończyło się sukcesem... Kiepski historyk z tego Jana Grzyba. Jedyne powstanie, które zakończyło się sukcesem to było Powstanie Wielkopolskie właśnie jego 100 lecie obchodzimy. A farsa zwana obradami Okrągłego Stołu doprowadziła nas do miejsca w którym dzisiaj jesteśmy. Trudno to sukcesem nazwać. Drugi, który nie może się pogodzić z wykluczeniem gdańskiej piaskownicy z współpracy z NSZZ „Solidarność” to Bogdan Borusewicz- ...Osobiście, mnie to nie dziwi, że związek stoi dziś tam, gdzie PiS. To znamienne, że dawni opozycjoniści, dziś kojarzący się z obozem III RP, nie stają ramię w ramię ze związkowcami...  Ramię w ramię to pańska koleżanka na metr w głąb kopała panie Bogdanie. A dawni opozycjoniści wybrali swoją piaskownicę i wraz Basilem Kerskim mogą się w niej bawić. Budować swoją historię opartą na jednym środowisku politycznym- PO i osobami z Platformą związanymi. Dla innych takich jak Andrzej Gwiazda, Joanna Gwiazda i Anna Walentynowicz miejsca w ECS zabrakło. Jednotorowa to instytucja niekompatybilna z całością historii NSZZ „Solidarność”. I dlatego szacunek dla władz „Solidarności” za zerwanie tego diabolicznego związku z jedną tylko opcją polityczną próbującą zawłaszczyć to co jest nasze! Nie ich.   


AndMan
O mnie AndMan

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka