... z sensem.
Nie zacierajmy łapek z radości , że "eurokołchoz" się rozpadnie... Nie ślińmy sie na samą myśl , że euro szlag trafi.. Niech Grecja będzie poligonem , na którym przetestuje się (wiem - to okrucieństwo) stawianie współczesnej filozofii gospodarki z głowy na nogi. Niech Grecja nie będzie tylko adresatem fałszywej , bo podszytej strachem ,europejskiej solidarności .
Dajmy jej zbankrutować , ale uświadommy sobie , że jeśli jednocześnie nie podejmie się ostrych sanacyjnych kroków w gospodarkach innych krajów to bankructwo Grecji bedzie tylko pierwszą kostką domina , która sie przewróci...
Pisłem wyżej , że to okrutne... Tak, to jedyny sposób by inne społeczeństwa uświadomiły sobie ,oglądając czerwone paski programów informacyjnych, co oznacza życie na kredyt , rozbrat z rachunkiem ekonomicznym i prymat polityki nad gospodarką. Bez tego bankructwa protesujący w Hiszpani , w Portugalii , lada dzień może we Włoszech, dalej będą mieli nadzieję , że można iść jakąś inną , trzecią, dziesiątą, czy en-tą drogą do powszechnej szczęśliwości... A tak się nie da...
Niech Grecja będzie poligonem gospodarki opartej o pracę, oszczędności a w ostatecznym rozrachunku przyjdzie czas na inwestycje. Bez "nowotworowych" narośli opiekuńczego państwa, przywilejów, sprawnie egzekwującym daniny publiczne ale zarazem dbającym by opłacało się "chcieć" ...No właśnie .. Ale czy sami Grecy chcą "chcieć".....
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka