Wiem , ze wyznawcy PiS uważają PDT za geniusza zła. Co jakiś czas widzą w nim przenikliwego i skutecznego demiurga – np. nie dość, że sam stworzył palikociarnie to jeszcze teraz nakazał Gowinowi harcować. Taki sposób myślenia mnie śmieszy ale mu się nie dziwię – inny sposób postrzegania świata przez żelazny elektorat tej czy innej partii byłby niezrozumiały...
Druga strona, niekoniecznie wyznawcy PO - wszak tacy ludzie jak Lis, Środa, Żakowski do żelaznego elektoratu PO nie należą - doradzając Tuskowi jak rozprawić się z Gowinem, (przy okazji tego ostatniego określając malowniczo „V kolumną” lub „pinoczetystą”), podobnie jak opisani wyżej, ujawniają jedynie swoje fobie i uprzedzenia. Jeśli posłuchać co po niektórych z nich , to wprost można usłyszeć iż dla konserwatyzmu nie ma miejsca w życiu społecznym i politycznym. Ktoś taki jak Gowin jest dla nich wrzodem na czterech literach – a sądzę , że i po trochu wyrzutem sumienia. Fobia jak fobia, tej się nie wybiera – dopadnie człowieka i po ptokach. Choć jest nadzieja - wg niektórych da się takie przypadłości leczyć...
A przecież problem jest dużo bardziej złożony . Chodzi o relację pomiędzy lojalnością względem partii a lojalnością względem wyborców. Ja , dotychczasowy wyborca PO , pod diagnozą Gowina zawartą w jego liście się podpisuję. Gdyby nikt w PO nie upomniał się o postulaty przyjaznego Państwa, liberalizmu w gospodarce i o określenie strategii jak Polska ma się zmieniać by sprostać wyzwaniom współczesności uznałbym te partię za „martwą”. Jeśli jestem w mniejszości pośród wyborców PO to kłopotów nie ma - PDT pójdzie za radą „zestrachanych PiSem” , zyska nowych zwolenników i stratę mojego głosu odrobi z nawiązką. Ale jakoś nie jestem przekonany. Ci bardziej w centrum i na lewo jeśli nie znajdą w PO oparcia w walce z kryzysem, nie zostaną przytrzymani wizją rewolucji obyczajowej – przykłady Francji i Wlk Brytanii pokazują dobitnie, że niemoc rządów w sferze gospodarczej nie zostanie przykryta kwestiami światopoglądowymi .
Ale żeby sprawa była jasna – obecny czas w Platformie to czas „rekonstukcji” : zarówno tej personalnej jak i - mam taką nadzieję - programowej. Jeśli ten czas się skończy, w ten czy inny sposób, nie zaakceptuję „zabrania zabawek” zmiany piaskownicy przez Gowina. Przegrywać też trzeba umieć. No i trzeba umieć czekać ....
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka