Nigdy nie uczestniczyłem w tego typu spotkaniu. Więc kiedy mailowo otrzymałem zaproszenie postanowiłem przekonać się jak rodzi się tzw. inicjatywa polityczna. Zabrałem Juniora w ramach korepetycji z WOS-iu , spakowałem aparat (niestety sprzętowo nie jestem przygotowany na takie relacje) i z zamiarem przekazania tej relacji wybrałem się na konwencję nowej inicjatywy politycznej Jarosława Gowina. To wszak poseł, na którego głosowałem więc chciałem zobaczyć co tez on z moim głosem wyczynia. Pomyślałem również , że jeśli się uda i Gowin wstrząśnie polityczną sceną to będę na historycznym wydarzeniu – po raz pierwszy od 4 czerwca roku pamiętnego… No i Junior będzie maił co moim wnukom opowiadać J. Tyle wstępu…
A co do samej konwencji – frekwencja dopisała, choć pewnie organizatorzy woleli wynająć mniejszą salę na której braknie miejsc niż większą , która będzie świecić pustymi miejscami… Ale to szczegół – ludzi było sporo, obu płci i pełnym przekroju wiekowym… Konwencja toczyła się wartko i tyczyła pięciu idei wokół których Jaroslaw Gowin chce skupić swoich zwolenników. Tymi ideami jest praca, rodzina, wolność, tradycja i solidarność. Dla mnie , zwolennika gospodarczego liberalizmu o konserwatywnej wrażliwości idee oczywiste - czas pokaże czy Gowin będzie na tyle przekonujący i autentyczny w głoszeniu tych idei by skupić wokół siebie na tyle dużą grupę zwolenników by zaistnieć i zatrząść scena polityczną… Jak już kiedyś pisałem wątpię, a le trzymam kciuki…
Jarosław Gowin wie doskonale , że gwarancją powodzenia jego inicjatywy jest zaistnienie w tzw. terenie. Nie pokazał na tej konwencji zatem ogólnopolsko znanych twarzy – zaprosił ludzi znanych tu u nas , w Krakowie i Małopolsce … I muszę przyznać dobrał ich ciekawie ( patrz zdjęcia) … Pewnie znajdą się chętni do obśmiania obecności posła Godsona – proszę się wstrzymać. Pan poseł Godson w swojej króciutkiej wypowiedzi, okraszonej frywolnym dowcipem, nie nawiązał bezpośrednio ani słowem do inicjatywy Gowina. Namawiał tylko do aktywności. Do aktywności , która tak jak w jego przypadku doprowadziła go do Sejmu Wolnej Polski…
Jestem pewien iż Gowin jest świadom trudności jakie jego inicjatywa napotka na tradycyjnym gruncie naszej polityki . Przeniesie ją zatem do Internetu… Nowa platforma „ Godzina dla Polski” będzie, oprócz bardzo lokalnie zakorzenionych inicjatyw, główną areną walki ogólnopolskiej…
Czy Gowin ma świadomość ciężkiej pracy ? Ma. I jego współpracownicy też. Wiedzą , że konfrontacja najwspanialszych haseł i idei z szarą rzeczywistością może być „bardzo twardym przyziemieniem”.
Czy coś mi się nie podobało ? Oprócz tego , że z rezerwą przyjąłem obecność fruwającego ornitologa i ludzi z PJN dwa razy poczułem ukłucie. Gowin mówił o pomocy Państwa dla przedsiębiorstw – wolę używać sformułowania „nieprzeszkadzanie” lub „ułatwiane” . Pomoc pachnie mi miękkim , ale zawsze, protekcjonizmem a on nigdy nie kończy się dobrze. Drugie ukłucie wiązało się ze sformułowaniem iż w ramach polityki historycznej „będziemy kręcić filmy”… Nie chce by Państwo nawet w ramach niezbędnej polityki historycznej zamawiało filmy…. No ale to może tylko obsesje lumpenliberała J
To tyle . To mój debiut w roli blogera-dziennikarza. Proszę o wyrozumiałość…
Tu znajdziecie support wystawy "Pełne życia" i informacje o samej wystawie. Zapraszam.
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka