Największa partia opozycyjna, media a i blogerzy salonowi znaleźli sobie kandydata na nowego „czarnego luda”. Tym nowym „strachem” okazuje się być liberalizm. W ślad za krytyką wolnego rynku, ludzkiej nieskrępowanej inwencji i pomysłowości, wolności podejmowania decyzji ale i pełnej odpowiedzialności za ich podejmowanie towarzyszy wypisywanie recept na powszechny dobrobyt i szczęśliwość. To już nie oszczędności i praca ale życie na coraz większy kredyt ma zapewnić dostatnie, wolną od ryzyka i niepewności egzystencje na tym padole łez. To już nie tylko „kęsizm” , który rzeczywiście jest „dekapitacją” wolności i racjonalności ale marksizm jest coraz częściej przyzywany jako metoda rozumienia świata i recepta na powszechną szczęśliwość.
Z jednej strony to rozumiem – czasy niepokoju, niepewności i nowego formowania się świata (dawniej takie sytuacji kończyły się mniejszymi lub większymi wojnami) muszą budzić lęk. Głupcem jest ten kto lęku nie czuje. Ale ten świat pchają naprzód ci , którzy ten lęk potrafią oswoić. Niestety wszystko wskazuje na to iż politycy nie są wstanie opanować leku przed wyborcami i karmią gospodarki swoich państw dopalaczami drukowanego pieniądza przy aplauzie tychże wyborców ...
To jeszcze nie jest najgorsze. W sumie tęsknota za opiekuńczym państwem i zetatyzowaną gospodarką jest niczym więcej jak tęsknota za tym by być zawsze młodym, zdrowym i bogatym. Tęsknota jak każda inna – ale potrafi być wyniszczająca... A potrafi wyniszczyć pamięć do ostatniej szarej komórki. Nie tak dawno na SG wisiał tekst , który sugerował , że zmian ustrojowych po 89 można było dokonać bez zmian własnościowych !!! Wyobraźcie sobie : po ćwierćwieczu od upadku komuny , który to upadek był spowodowany całkowitą niewydolnością gospodarki, na portalu uchodzącym za prawicowy(sic!) pojawia się podany w sposób „prawicowy” postulat : „socjalizm tak – wypaczenia nie” ...Tymi wypaczeniami jest wolność... A przynajmniej ta jej część, która przejawia się w prawie własności i swobodzie działalności gospodarczej... Lewakom się nie dziwie – każdy objaw wolności i idącej z nią w parze odpowiedzialności jest gwoździem do trumny ich ideologii , a finansowa niezależność jest niezawodna odtrutką na ich recepty powszechnej szczęśliwości. Ale „prawactwu” się dziwię – wszak notorycznie wieszczy iż ograniczanie każdych innych praw to „równia pochyła” ... więc dlaczego ta reguła nie dotyczy wolności gospodarczej ?
PS
Liberalizm liberalizmem , etatyzm etatyzmem i tak będzie jak ma być -w ramach relaksu zapraszam na zwiedzenia miejsca , które nie jest celem wycieczek.. a szkoda...
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka