Almodovar życzy smacznego
Uczta dla oczu w tonacji czerwieni, Nagi lunch w sosie słodko-kwaśnym, czyli Ból i blask Almodovara, to wg mnie najlepszy i najbardziej osobisty jego film, przywołujący w klimacie bitników. Na festiwalu w Cannes 2019 nominowany do Palme d'Or, Banderas zdobywa tam statuetkę dla najlepszego aktora, Alberto Iglesias główną nagrodę za ścieżkę dźwiękową a film w sierpniu 2019 r. kosi już 23,5 miliona dolarów.
Reżyser w sposób emocjonalny a i komediowy, zastanawia się nad wyborami, jakich dokonał, gdy przeszłość i teraźniejszość mieszają się pod wpływem heroiny. Scenariusz opowiada o reżyserze spoglądającym wstecz na swoje dzieło i życie, w którym ból i chwała wzajemnie się uzupełniają. Jego życie jest nieszczęśliwe, ciało ułomne, a kariera wydaje się podupadać. Śmiertelna choroba trawi ciało więc i punkt widzenia ulega odwróceniu. Zaproszenie na pokaz retrospektywny starego filmu jest punktem zwrotnym fabuły. To co Salvador, brawurowo grany przez Antonio Banderasa, przez 30 lat trzymał w tajemnicy, teraz chce upublicznić, dziecinne fascynacje czy miłość, do której nie ma powrotu.
Tematy Almodovara zwykle obecne to relacje matka-syn, matka grana przez ulubioną aktorkę reżysera- Penelope Cruz, i wiara katolicka, do której odnośniki na pokazie przedpremierowym, przez polską publiczność przyjmowane są salwami śmiechu.